Ostatnia kolejka, dużo znaków zapytania

Pięć klubów walczy o europejskie puchary. Trzy bronią się przed spadkiem. Tak emocjonującej końcówki ligi nie było od lat

Publikacja: 28.05.2011 02:08

Ostatnia kolejka, dużo znaków zapytania

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Cracovia ma najlepsze karty. W tabeli wiosny jest szósta, w środę w spektakularny sposób wygrzebała się ze strefy spadkowej, w której zajmowała miejsce od pierwszej kolejki. Do tego dochodzi rywal z ostatniej kolejki, czyli GKS Bełchatów – przeciętny sportowo, a od kilku tygodni spokojny o swoją przyszłość w ekstraklasie.

Arka i Polonia Bytom to przede wszystkim inny poziom sportowy. Wiosną piłkarze z Gdyni uzbierali 11 punktów, ci ze Śląska – jeden mniej. W składach tych drużyn zwyczajnie brakuje argumentów, by marzyć o ekstraklasie. Polonia ostatni mecz rozegra w Warszawie z Legią. Arka jedzie do Wrocławia, gdzie Śląsk, by być pewnym gry w europejskich pucharach, potrzebuje zwycięstwa. Gościom marzyć o trzech punktach nawet nie wypada, bo są jedyną drużyną ekstraklasy, która poza własnym stadionem nie wygrała ani razu.

Co ciekawe, właściciel Cracovii, jako jedyny z dołu tabeli, dla piłkarzy, którzy uratują ekstraklasę, przygotował premię, o której inni mogliby tylko pomarzyć – dwa miliony złotych. Polonia ma długi, Arkę stać na słabych piłkarzy.

Jeszcze ciaśniej niż na dole tabeli jest na szczycie. Oczywiście Wisła jest już mistrzem – nawet jeśli z Polonią Warszawa wygra ligę z najmniejszą liczbą punktów, od kiedy za zwycięstwo przyznaje się trzy. Za nią z drużyn walczących o europejskie puchary największe szanse daje się Śląskowi i – mimo ostatnio fatalnej gry – Jagiellonii.

Piłkarze Michała Probierza zmierzą się u siebie z Ruchem Chorzów, Śląsk także przed własnymi kibicami zagra z Arką i może wystarczyć mu nawet remis.

W obu drużynach niejasna jest sytuacja z trenerami. Probierz do dymisji podał się kilka kolejek temu, ale nie została ona przyjęta. Teraz w spokojnych słowach jest w stanie wytłumaczyć nawet wstydliwą porażkę 0:3 z Cracovią. Prowadzący drużynę z Wrocławia Orest Lenczyk ciągle nie przedłużył wygasającej w czerwcu umowy i na razie nie słychać o tym, by do kompromisu z prezesami było bliżej. Gdy obejmował drużynę, Śląsk balansował na krawędzi bezpiecznej strefy, tak wysoko w lidze jak teraz nie był od blisko 30 lat.

O europejskie puchary ciągle walczą także Lechia Gdańsk, Widzew Łódź i Lech Poznań. Żeby drużyna Jose Mari Bakero miała szansę na powtórkę przygody z Ligą Europejską z tego sezonu, musi pokonać Koronę, liczyć na porażkę Jagiellonii, remis lub porażkę Lechii oraz remis w meczu Widzewa z Górnikiem. Lista marzeń dość długa i raczej niemożliwa do spełnienia.

W piątek Komisja Licencyjna odroczyła wydanie decyzji w sprawie przyznania licencji Polonii Bytom i Górnikowi Zabrze do wtorku.

 

30. kolejka:

Lech Poznań – Korona Kielce, Lechia Gdańsk – Zagłębie Lubin, Górnik Zabrze – Widzew Łódź, Wisła Kraków – Polonia Warszawa, Śląsk Wrocław – Arka Gdynia, Legia Warszawa – Polonia Bytom, PGE GKS Bełchatów – Cracovia, Jagiellonia Białystok – Ruch Chorzów.

Wszystkie mecze w niedzielę o 17. Transmisja w Multilidze w Canal+ Sport.

Cracovia ma najlepsze karty. W tabeli wiosny jest szósta, w środę w spektakularny sposób wygrzebała się ze strefy spadkowej, w której zajmowała miejsce od pierwszej kolejki. Do tego dochodzi rywal z ostatniej kolejki, czyli GKS Bełchatów – przeciętny sportowo, a od kilku tygodni spokojny o swoją przyszłość w ekstraklasie.

Arka i Polonia Bytom to przede wszystkim inny poziom sportowy. Wiosną piłkarze z Gdyni uzbierali 11 punktów, ci ze Śląska – jeden mniej. W składach tych drużyn zwyczajnie brakuje argumentów, by marzyć o ekstraklasie. Polonia ostatni mecz rozegra w Warszawie z Legią. Arka jedzie do Wrocławia, gdzie Śląsk, by być pewnym gry w europejskich pucharach, potrzebuje zwycięstwa. Gościom marzyć o trzech punktach nawet nie wypada, bo są jedyną drużyną ekstraklasy, która poza własnym stadionem nie wygrała ani razu.

Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Manchester City - Real Madryt. Widowisko w Lidze Mistrzów, Vinicius Junior ukradł wieczór
Piłka nożna
Manchester City – Real Madryt. Mecz dwóch poranionych drużyn
Piłka nożna
Barcelona skorzystała z prezentu. Pomogła bramka Roberta Lewandowskiego