Brytyjscy dziennikarze zauważyli, że działacze S.C. Napoli ostatnio często odwiedzają Anglię. Media od razu zaczęły zastanawiać się, czemu mają służyć te wizyty i w końcu doszły do wniosku, że klub z Neapolu szuka następcy trenera Waltera Mazzariego. Stąd pojawiły się domysły o rozmowach z Rafaelem Benitezem, który po rozstaniu z Chelsea poszukuje pracy. Gazety podały nawet szczegóły kontraktu. Benitez miałby podpisać umowę na dwa i pół roku.
De Laurentiis postanowił szybko uciąć wszelkie spekulacje. Potwierdził, że on oraz dyrektor sportowy Riccardo Bigon byli w Anglii, ale nie pojechali tam, żeby negocjować z którymkolwiek trenerem. Konkretne negocjacje prowadził za to dyrektor sportowy. Bigon rozmawiał z władzami Manchesteru City na temat ewentualnego transferu Edinsona Cavaniego. Jednak klub z Neapolu nie chce na tym transferze wyłącznie stracić. Cavani zasili szeregi The Citizens pod jednym warunkiem – do włoskiego zespołu przejdzie Edin Dżeko. To żądanie nie podoba się fanom City, którzy uważają, że Bośniak jest piłkarzem z dużym potencjałem, który nie został zauważony przez Roberto Manciniego. Woleliby, aby Etihad Stadium opuścił sprawiający coraz więcej problemów Carlos Tevez. Od wszelkich spraw związanych z transferami odcina się De Laurentiis, mówiąc, że tym zajmują się inni ludzie.