Reprezentacja Polski w ampfutbolu, po bardzo udanym występnie na mistrzostwach świata w Meksyku (czwarte miejsce), nawiązała współpracę z firmą Ottobock, wieloletnim partnerem paraolimpiady. Dzięki tej współpracy już w czwartek Polacy polecą na mecz z Hiszpanią.
– Bardzo się cieszę, że tak duża firma, od lat angażująca się w sport na różnych kontynentach, została głównym partnerem naszej reprezentacji – mówi Mateusz Widłak prezes Stowarzyszenia „Amp Futbol". – Wierzę, że dzięki tej współpracy nasza kadra za dwa lata będzie jeszcze silniejsza niż w Meksyku.
Reprezentacja Hiszpanii, z którą Polacy zagrają w najbliższą sobotę w położonym nad samym Atlantykiem mieście Tarifa, to wschodząca siła w europejskim ampfutbolu. Kilka miesięcy temu pokonała znacznie bardziej doświadczoną Francję 3:2. Jednak po zeszłorocznych zwycięstwach nad Argentyną, USA, Ukrainą czy Włochami to Polacy będą zdecydowanym faworytem tego spotkania.
– Mecz z Hiszpanią to początek dwuletnich przygotowań do kolejnego mundialu – mówi trener reprezentacji Marek Dragosz. – Zabieramy ze sobą kilku zawodników, których nie było z nami w Culiacan, ale najważniejsze, żeby dobrze spożytkować sukces z Meksyku i udanie rozpocząć nowy rok.
Zmiany w kadrze to nie tylko efekt chęci sprawdzenia przez trenera nowych zawodników. W tym roku aż pięciu piłkarzy reprezentacji spodziewa się bowiem narodzin potomstwa. Trzech z nich – kapitan i obaj wicekapitanowie – z tego powodu nie polecą do Hiszpanii.