W poniedziałkowy wieczór obyło się bez niespodzianek. Rosji do awansu wystarczał remis z Czarnogórą, ale w Moskwie nikt nie zamierzał kalkulować, gospodarze rozstrzygnęli mecz w cztery minuty, wygrywając 2:0. Odkąd Leonid Słucki przejął w lipcu zespół po Fabio Capello, Rosjanie w czterech spotkaniach nie stracili choćby punktu, a decydujące okazało się wrześniowe zwycięstwo nad Szwecją. Zlatanowi Ibrahimoviciowi i jego kolegom pozostają baraże. – Chcieliśmy dziś przede wszystkim wygrać, uniknąć kontuzji i kartek, które wykluczyłyby kogoś z baraży. I z tego się cieszymy – mówił trener Erik Hamren po meczu z Mołdawią (2:0).