Był już doliczony czas gry, gdy van Persie otrzymał długie podanie od Ryana Giggsa, wbiegł w pole karne i doprowadził do wyrównania w meczu trzeciej rundy Pucharu Anglii z West Hamem (2:2). Do rozstrzygnięcia potrzebne będzie drugie spotkanie, już na Old Trafford – 15 stycznia.
Powtórzyć mecz będzie musiał też Arsenal, który z Wojciechem Szczęsnym w bramce zremisował na wyjeździe ze Swansea 2:2. Gwiazdy z Chelsea nie dały szans Arturowi Borucowi. Polak nie zawinił przy żadnym z pięciu goli. Dwa z nich strzelił Demba Ba kupiony w piątek za 7 mln funtów z Newcastle. Boruca pokonali również Victor Moses, Branislav Ivanović i Frank Lampard z karnego.
Kłopotów z awansem nie miał także Manchester City. Wygrał z Watford 3:0. Mario Balotelli, który w czwartek prawie pobił się na treningu z Roberto Mancinim, grał dwadzieścia minut, gola nie zdobył. Wynik ustalił debiutant 17-letni Portugalczyk Marcos Lopes chwilę po wejściu na boisko.
Iker Casillas drugi raz z rzędu usiadł na ławce, ale wstał z niej już po sześciu minutach, bo czerwoną kartkę dostał Antonio Adan. Ten, którego Jose Mourinho uważa ostatnio za lepszego bramkarza. Casillas odmówił przyjęcia opaski kapitana od Cristiano Ronaldo. Real pokonał Sociedad 4:3. Tito Vilanova wrócił na ławkę trenerską Barcelony. Jego drużyna wygrała 4:0 z Espanyolem. Leo Messi, który zdobył jednego gola (z karnego), dziś wieczorem (19, Eurosport) odbierze pewnie kolejną Złotą Piłkę FIFA. Barcelona wyprzedza Atletico (1:1 z Mallorcą) już o 11 punktów.
Juventus zaczął rok od niespodziewanej porażki u siebie z Sampdorią 1:2. Obie bramki stracił, grając w przewadze, obie po strzałach Argentyńczyka Mauro Icardiego. Lider z Turynu ma już tylko pięć punktów więcej od Lazio (2:1 z Cagliari).