Reklama

Legia lepsza po przerwie, sensacja w Krakowie

W pierwszych meczach 1/4 finału Pucharu Polski Legia zremisowała w Chorzowie z Ruchem 1:1, a Wisła przegrała 0:1 z Podbeskidziem Bielsko

Publikacja: 02.03.2011 01:54

Trener Legii Maciej Skorża

Trener Legii Maciej Skorża

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Dla Legii to dobra zaliczka przed rewanżem w Warszawie. Maciej Skorża nie może być jednak do końca zadowolony, bo jeśli zespół, który wydaje na wzmocnienia kilka milionów euro, spotyka się z drużyną, która od lat sprzedaje rodowe srebra, żeby przeżyć, to zwycięstwo tego pierwszego powinno być formalnością.

W dwóch ostatnich latach Legia odpadała z Pucharu właśnie po meczach z Ruchem. Wczoraj zespół z Chorzowa prowadził już po kwadransie po bramce Arkadiusza Piecha. Drugą połowę goście zaczęli na wyższych obrotach. Przez 15 minut Ruch nie był w stanie przeprowadzić żadnej akcji.

Legia wyrównała w 54. minucie, gdy dyskusyjny rzut karny podyktowany za faul na Miroslavie Radoviciu wykorzystał Grzegorz Komorowski.

Do sensacji doszło w Krakowie, gdzie wicelider ekstraklasy Wisła przegrała z Podbeskidziem, jedynym pierwszoligowcem wśród ćwierćfinalistów, po golu Piotra Malinowskiego w 89. minucie.

Dzisiaj poznamy pierwszego półfinalistę. O 20.30 Polonia zagra na Konwiktorskiej z Lechem. Tydzień temu wygrała w Poznaniu 1:0.

Reklama
Reklama

 

• Ruch Chorzów – Legia Warszawa 1:1 (1:0) • Wisła Kraków – Podbeskidzie Bielsko 0:1 (0:0).

Rewanże 15 i 16 marca.

Dla Legii to dobra zaliczka przed rewanżem w Warszawie. Maciej Skorża nie może być jednak do końca zadowolony, bo jeśli zespół, który wydaje na wzmocnienia kilka milionów euro, spotyka się z drużyną, która od lat sprzedaje rodowe srebra, żeby przeżyć, to zwycięstwo tego pierwszego powinno być formalnością.

W dwóch ostatnich latach Legia odpadała z Pucharu właśnie po meczach z Ruchem. Wczoraj zespół z Chorzowa prowadził już po kwadransie po bramce Arkadiusza Piecha. Drugą połowę goście zaczęli na wyższych obrotach. Przez 15 minut Ruch nie był w stanie przeprowadzić żadnej akcji.

Reklama
Piłka nożna
Wieczór dubletów. Pierwsze bramki Roberta Lewandowskiego, pewne zwycięstwo Barcelony
Piłka nożna
Piłkarskie transfery w Ekstraklasie. Takiego lata jeszcze nie było
Piłka nożna
Droga Polski na mundial 2026. Kto może być rywalem w barażach?
Piłka nożna
Były selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos zwolniony po 0:5 z Islandią
Piłka nożna
Polska - Finlandia 3:1. Dobry wynik w odpowiednim momencie
Reklama
Reklama