Reklama

Lista przebojów ligowej jesieni

Mecze weekendu są tak atrakcyjne, że można się spodziewać rekordów frekwencji na stadionach

Publikacja: 16.11.2012 00:39

Przebojem jesieni powinien być niedzielny mecz Lecha z Legią w Poznaniu. Będzie go transmitowała TVP 1. Legia jest liderem, Lech zajmuje trzecie miejsce, ze stratą tylko jednego punktu, więc jeśli zwycięży, a swojego meczu nie wygra Polonia, Lech będzie pierwszy.

Ale poznańska drużyna lepiej gra na wyjazdach niż u siebie. Na swoim stadionie wygrała zaledwie dwa z pięciu meczów. Legia w 11 meczach poniosła tylko jedną porażkę, i to na swoim boisku (przed tygodniem, z Jagiellonią, która zresztą pokonała też Lecha w Poznaniu). W drużynie poznańskiej zobaczymy znów napastnika Bartosza Ślusarskiego, nieobecnego z powodu kontuzji w dwóch ostatnich spotkaniach.

Legia ma same kłopoty. Za kartki nie zagra środkowy obrońca Inaki Astiz, a nie wiadomo, czy do niedzieli zdoła się wyleczyć Jakub Wawrzyniak, który z powodu urazu nie mógł grać przeciw Urugwajowi. Wczoraj bóle kolana zmusiły go do zejścia z treningu. Choruje Dickson Choto, wyzdrowiał natomiast Tomasz Kiełbowicz, który w tym sezonie jeszcze nie grał. Wróci pewnie Michał Żewłakow, dużo lepszy od Marko Sulera, którego piłkarze Jagiellonii ogrywali jak dzieciaka.

Legia – Lech to dziś oprócz pojedynku legionistów z Wisłą największy klasyk ligi. W Poznaniu padnie prawdopodobnie rekord frekwencji. W kwietniu 2011 roku mecz tych drużyn oglądało tam 36 240 osób. Rozeszło się już ponad 41 tys. biletów, a ponieważ chętnych było więcej, klub zdecydował się sprzedać bilety na 980 miejsc z ograniczoną widocznością.

Reklama
Reklama

Legia wygrała po raz ostatni w Poznaniu wiosną 2004 roku. Potem nie udało się jej to w żadnym z dziesięciu meczów ligowych i pucharowych.

W sobotę Polonia przyjmuje na Konwiktorskiej czwartego w tabeli Górnika. Polonia, której los przed sezonem był niepewny, jest jedną z największych niespodzianek rozgrywek. Zajmuje drugie miejsce, a ponieważ do różnych reprezentacji dała w tym tygodniu siedmiu zawodników, jej mecz z Górnikiem trzeba było przenieść z piątku na sobotę. Górnik też gra powyżej oczekiwań, pierwszą porażkę poniósł dopiero przed tygodniem, więc powinien być ciekawy mecz.

Trzecią ciekawą parę tworzą mistrzowie Polski z dwóch ostatnich sezonów: Wisła i Śląsk. Ale dziś, biorąc pod uwagę formę i kłopoty obydwu klubów, to już tylko wspomnienia.

Z innego powodu interesująco zapowiada się piątkowe spotkanie Zagłębia z Bełchatowem. Państwowe spółki grają słabo, a Bełchatów wydaje się być jedną nogą w pierwszej lidze. Decyzja Michała Probierza o podjęciu pracy w tym klubie jest dowodem desperacji trenera.

Przebojem jesieni powinien być niedzielny mecz Lecha z Legią w Poznaniu. Będzie go transmitowała TVP 1. Legia jest liderem, Lech zajmuje trzecie miejsce, ze stratą tylko jednego punktu, więc jeśli zwycięży, a swojego meczu nie wygra Polonia, Lech będzie pierwszy.

Ale poznańska drużyna lepiej gra na wyjazdach niż u siebie. Na swoim stadionie wygrała zaledwie dwa z pięciu meczów. Legia w 11 meczach poniosła tylko jedną porażkę, i to na swoim boisku (przed tygodniem, z Jagiellonią, która zresztą pokonała też Lecha w Poznaniu). W drużynie poznańskiej zobaczymy znów napastnika Bartosza Ślusarskiego, nieobecnego z powodu kontuzji w dwóch ostatnich spotkaniach.

Reklama
Piłka nożna
Piłkarskie transfery w Ekstraklasie. Takiego lata jeszcze nie było
Piłka nożna
Droga Polski na mundial 2026. Kto może być rywalem w barażach?
Piłka nożna
Były selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos zwolniony po 0:5 z Islandią
Piłka nożna
Polska - Finlandia 3:1. Dobry wynik w odpowiednim momencie
Piłka nożna
Polska - Finlandia. Zadanie wykonane
Reklama
Reklama