Franciszek Smuda będzie miał szansę się wykazać. Ma kilka miesięcy, by ochronić niemiecką drużynę przed spadkiem, a kibicom udowodnić, że wciąż zna się na swojej pracy.

Jahn wygrał tylko trzy z 19 meczów, ma dziurawą obronę i po jesiennej części sezonu zajmuje w tabeli ostatnie, 18. miejsce. Do pozycji 15., gwarantującej utrzymanie, traci siedem punktów. – Łatwo jest prowadzić Bayern Monachium, Barcelonę czy Real Madryt, ale utrzymanie się w tej lidze będzie tak samo ciężkie jak zdobycie mistrzostwa gdzie indziej – przyznaje Smuda. Według różnych informacji ma zarabiać 40-50 tys. euro miesięcznie, kilka razy więcej niż oferowała podobno Wisła Kraków.

W Ratyzbonie są zachwyceni, że udało się zatrudnić człowieka, który jeszcze pół roku temu był w świetle kamer i fleszy. – Smuda to ekspert z doświadczeniem międzynarodowym, człowiek z autorytetem w Polsce i Europie Wschodniej. Mamy do niego ogromne zaufanie i wierzymy, że poradzi sobie z tym trudnym zadaniem – komplementuje Smudę Franz Gerber, dyrektor sportowy klubu, a ostatnio również tymczasowy trener zespołu – po zwolnieniu na początku listopada Oscara Corrochano.

Corrochano zastąpił przed startem sezonu Markusa Weinzierla, który po ośmiu latach przerwy wprowadził drużynę do 2. Bundesligi, dzięki wygranemu barażowi z Karlsruher SC. To dopiero trzeci w ponadstuletniej historii awans Jahn na zaplecze ekstraklasy. W 1. Bundeslidze nie grał nigdy. Po awansie w zespole doszło do małej rewolucji. Przyszło wielu młodych zawodników, ale też doświadczony 33-letni napastnik Christian Rahn z reprezentacyjną przeszłością. Do rezerw Bayernu trafił starszy brat Bastiana Schweinsteigera, Tobias. Weinzierl odszedł do pierwszoligowego Augsburga.

Smuda nie jest pierwszym polskim trenerem Jahn. W sezonie 2005/2006 drużynę prowadził Dariusz Pasieka. W Ratyzbonie trenerską karierę zaczynał także były pomocnik Bayernu Monachium i reprezentacji Niemiec Mario Basler. Zespół rozgrywa mecze na 12,5 tys. stadionie (3 tys. miejsc siedzących). Latem przegrał tam Lech Poznań, mimo prowadzenia 2:0. Wiosna w 2. Bundeslidze będzie bardzo krótka, zaplanowano tylko 15 kolejek. W pierwszej Jahn zmierzy się u siebie ze spadkowiczem i wiceliderem Herthą Berlin (3 lutego), a już dwa tygodnie później z liderem Eintrachtem Brunszwik.