Bayer – Borussia: polskie gole, polskie smutki

Lewandowski strzelił bramkę i miał asystę, Błaszczykowski wykorzystał jeden z dwóch rzutów karnych, Borussia wygrała 3:2. Real przegrał po samobójczym golu Ronaldo

Publikacja: 04.02.2013 00:36

Robert Lewandowski ma już w Bundeslidze 13 bramek

Robert Lewandowski ma już w Bundeslidze 13 bramek

Foto: EPA

To miał być pojedynek czołowych strzelców Bundesligi: Stefana Kiesslinga z Robertem Lewandowskim. Niedzielny wieczór w Leverkusen zdecydowanie należał do Polaka.

Lewandowski zaczął od pięknej asysty przy bramce Marco Reusa, niedługo potem wywalczył rzut karny, który wykorzystał Kuba Błaszczykowski. Borussia już po dziewięciu minutach prowadziła 2:0, Bayer podniósł się dopiero po przerwie.

Podania Kiesslinga i Sebastiana Boenischa na bramki zamienił Stefan Reinartz (w 86. minucie wszedł za niego debiutujący w Bundeslidze Arkadiusz Milik), ale radość gospodarzy trwała krótko, bo kilkadziesiąt sekund później Lewandowski zdobył trzeciego gola dla mistrzów Niemiec, dobijając strzał Mario Goetzego do pustej bramki. A zaraz potem znów został sfaulowany w polu karnym, tym razem przez Boenischa. Błaszczykowski drugiej jedenastki jednak nie wykorzystał, kopnął piłkę za lekko, następnym razem szansę dostanie kto inny. Taka jest zasada w Dortmundzie.

Łukasz Piszczek doznał kontuzji biodra, dziś zapadnie decyzja, czy zagra z Irlandią. Bayer przegrał u siebie pierwszy mecz w sezonie, Borussia awansowała na drugie miejsce, do lidera Bayernu (3:0 z Mainz) wciąż traci 12 punktów.

Broniąca się przed spadkiem z ligi hiszpańskiej Granada nie potrzebowała nawet celnego strzału, by pokonać w sobotę Real 1:0. Pomógł Cristiano Ronaldo, który pierwszy raz w karierze trafił do własnej bramki. Jose Mourinho odpowiedzialność za porażkę wziął na siebie, ale nie ukrywał, że niektórzy piłkarze go rozczarowali.

- Rozumiem, że mecz z Barceloną kosztował nas wiele sił, ale nie wiem, skąd wzięło się zmęczenie u tych, którzy w środę siedzieli na ławce albo byli poza kadrą – powiedział trener Realu. W niedzielę Barcelona zremisowała na wyjeździe z Valencią 1:1.

We Włoszech dwa gole dla Milanu w debiucie zdobył Mario Balotelli (2:1 z Udinese), we Francji Ludovic Obraniak ustalił wynik w wygranym 2:0 spotkaniu z Valenciennes, kończąc ładną akcję kolegów. Bramkę w lidze tureckiej strzelił Adrian Mierzejewski, w meczu z Gaziantepsporem dał Trabzonsporowi prowadzenie 1:0. Zespół Polaka zwyciężył 4:1.

Od wysokiej porażki zaczął pracę w 2. Bundeslidze Franciszek Smuda. Jahn Regensburg przegrał 1:5 z wiceliderem Herthą Berlin i do 15. miejsca, gwarantującego utrzymanie, traci już osiem punktów.

To miał być pojedynek czołowych strzelców Bundesligi: Stefana Kiesslinga z Robertem Lewandowskim. Niedzielny wieczór w Leverkusen zdecydowanie należał do Polaka.

Lewandowski zaczął od pięknej asysty przy bramce Marco Reusa, niedługo potem wywalczył rzut karny, który wykorzystał Kuba Błaszczykowski. Borussia już po dziewięciu minutach prowadziła 2:0, Bayer podniósł się dopiero po przerwie.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Piłka nożna
"Faraon Manchesteru”. Czy Omar Marmoush uratuje City?
Piłka nożna
Bundesliga. Hit w Leverkusen na remis, Bayern krok bliżej odzyskania tytułu
Piłka nożna
W Korei Północnej reżim zakazuje transmisji meczów trzech klubów Premier League
Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego