Reklama

Robben - wielki przegrany finałów

Arjen Roben w swojej karierze przegrał kilka ważnych finałów, jednak jest pewien, że po sobotnim meczu z Borussią będzie mógł świętować

Publikacja: 20.05.2013 14:55

Robben - wielki przegrany finałów

Foto: AFP

Skrzydłowy jest zdeterminowany, aby poprowadzić Bayern Monachium do zwycięstwa w finale Ligi Mistrzów przeciwko Borussii Dortmund i zakończyć ostatecznie swoją złą passę.

Reprezentant Holandii dwukrotnie występował w finałach Ligi Mistrzów i za każdym razem schodził z boiska pokonany. W 2010 roku lepszy od Bayernu okazał się Inter Mediolan, w zeszłym roku po rzutach karnych po puchar sięgnęła londyńska Chelsea.  Z Bayernem nie udało mu się również wygrać w zeszłym roku Pucharu Niemiec, gdy m.in. po trzech bramkach Lewandowskiego Borussia pokonała Bawarczyków 5:2. Z reprezentacją Holandii Robben przegrał finał Mistrzostw Świata w 2010.

29-letni zawodnik jest jednak nastawiony optymistycznie i ma nadzieję na przełamanie swojej klątwy w najbliższym spotkaniu z Borussią Dortmund.

- Czas najwyższy, żeby przytrafiły mi się dobre rzeczy w wielkim finale. Mam dobre przeczucia - powiedział Robben.

- Musimy utrzymywać naszą wysoką formę. Jesteśmy pewni siebie i mamy dobre nastawienie odnośnie wyjazdu do Anglii. Z niecierpliwością czekam na mecz. Wszyscy zdają sobie sprawę, że jest to wielka szansa dla nas na zdobycie potrójnej korony - dodaje.

Reklama
Reklama

W ostatniej kolejce Bundesligi jego zespół pokonał 4:3 Borussia Monchengladbach, a Borussia przegrała swoje spotkanie z Hoffenheim. - Nasze zwycięstwo nie ma większego znaczenia, tak samo jak porażka Dortmundu. To o niczym nie przesądza. Finał jest zawsze grą specjalną, zupełnie inną niż wszystkie pozostałe mecze - mówi Holender.

Początek finałowego spotkania Ligi Mistrzów w sobotę o 20.45.

Skrzydłowy jest zdeterminowany, aby poprowadzić Bayern Monachium do zwycięstwa w finale Ligi Mistrzów przeciwko Borussii Dortmund i zakończyć ostatecznie swoją złą passę.

Reprezentant Holandii dwukrotnie występował w finałach Ligi Mistrzów i za każdym razem schodził z boiska pokonany. W 2010 roku lepszy od Bayernu okazał się Inter Mediolan, w zeszłym roku po rzutach karnych po puchar sięgnęła londyńska Chelsea.  Z Bayernem nie udało mu się również wygrać w zeszłym roku Pucharu Niemiec, gdy m.in. po trzech bramkach Lewandowskiego Borussia pokonała Bawarczyków 5:2. Z reprezentacją Holandii Robben przegrał finał Mistrzostw Świata w 2010.

Reklama
Piłka nożna
Robert Lewandowski przed meczem z Holandią. „Trzeba skupić się na przyszłości, jesteśmy pełni optymizmu"
Piłka nożna
Liverpool pobije swój rekord transferowy. Będzie miał nowego napastnika
Piłka nożna
Zaczyna się zgrupowanie kadry. Pora otworzyć nowy rozdział
Piłka nożna
Bramkarz uratował Barcelonę przed porażką, Robert Lewandowski nadal czeka na pierwszego gola
Piłka nożna
Prawnuk Benito Mussoliniego zadebiutował w meczu Serie A
Reklama
Reklama