Radość San Marino

San Marino – Polska 1:5. Zwycięstwo nad amatorami po grze niebudzącej zachwytu

Aktualizacja: 11.09.2013 02:26 Publikacja: 11.09.2013 02:23

Adrian Mierzejewski zdobył dla Polski ostatnią, piątą bramkę

Adrian Mierzejewski zdobył dla Polski ostatnią, piątą bramkę

Foto: PAP, Radek Pietruszka Rad Radek Pietruszka

Korespondencja z Serravalle

– Naszym problemem jest obrona. W każdym meczu strzelamy gole, gdyby udało nam się nie tracić bramek, mielibyśmy więcej punktów – mówił Waldemar Fornalik. Na wczorajszy mecz trener Polaków po raz kolejny musiał wystawić inny zestaw w defensywie. Za żółte kartki nie mógł grać Kamil Glik, Jakub Wawrzyniak leczy kontuzję. Wydawało się, że nie ma to żadnego znaczenia, bo graliśmy z ostatnią drużyną w rankingu FIFA, jednak okazało się, że nawet amatorzy są w stanie nas przechytrzyć.

Gol na 1:1 w 22. minucie spowodował euforię radości kilkuset fanów, którzy na mecze reprezentacji San Marino przychodzą głównie po to, by przyjrzeć się, jak ich koledzy z pracy wyglądają na tle profesjonalnych piłkarzy. Bramka strzelona głową przez Alessandro Della Valle była pierwszą w tych eliminacjach zdobytą przez gospodarzy. Przed meczem z Polakami stracili ich 38.

W poniedziałek na konferencję prasową Fornalik zabrał Piotra Zielińskiego, powtarzając, że jest zawodnikiem, który będzie tworzył przyszłość kadry. Przed mikrofonami Zieliński był speszony, ale na boisku błysnął. Kiedy w drugiej połowie zdobył bramkę z rzutu wolnego, brawo bił nawet trener rywali.

– Inny przeciwnik, inna stawka. To samo powinienem zrobić w piątek w Warszawie. Często strzelałem gole z rzutów wolnych w młodzieżowym zespole Udinese. Teraz w pierwszej drużynie też nie stoję daleko w kolejce. Zostaję po treningach i ćwiczę dodatkowo – mówił po meczu Zieliński.

Radość miejscowych kibiców z wyrównującej bramki dla San Marino na szczęście trwała bardzo krótko, bo szybko odpowiedział Jakub Błaszczykowski, a potem padły kolejne gole.

– Znowu jesteśmy w grze, bo Anglia zremisowała z Ukrainą, w tej grupie jeszcze wszystko może się wydarzyć. Cieszę się też, że Krychowiak, Klich i Zieliński coraz pewniej czują się w linii pomocy – mówił Fornalik.

Polacy tak naprawdę nie mają problemów tylko w linii pomocy, obrona jest dziurawa, ktokolwiek w niej gra. Nawet na tle bardzo słabego przeciwnika irytował Sebastian Boenisch, to właśnie na lewej stronie obrony jest najgorzej.Brakuje też napastników, poza Robertem Lewandowskim. Piłkarz Borussii Dortmund pięć lat temu debiutował w kadrze właśnie na stadionie w Serravalle, wczoraj nie mógł zagrać z powodu kontuzji, a nieudolnie próbował zastąpić go Paweł Brożek. Napastnik Wisły, chcąc nie chcąc, stał się symbolem naszej niemocy w ataku. Marcin Robak, który wszedł za niego po przerwie, niczego nie zmienił.

– Nie ma co rozwodzić się nad tym meczem, mieliśmy wygrać i to zrobiliśmy. Wydaje mi się, że przyszło nam to bez trudu. Nie wiem, czy czeka nas miesiąc złudzeń czy nadziei – mówił Jakub Błaszczykowski. Kapitan kadry zszedł z boiska po przerwie, jego kolano nie wyglądało najlepiej. Uraz najprawdopodobniej nie pozwoli mu zagrać w najbliższym meczu Borussii.

W tych eliminacjach Polacy wygrywali tylko z San Marino i Mołdawią. W październiku grają z Ukrainą i Anglią. Są tacy, którzy wierzą, że bilety na mistrzostwa ciągle leżą na boisku.

Grupa H

• San Marino - Polska 1:5 (1:3)

Bramki: dla San Marino A. Della Valle (22); dla Polski P. Zieliński (10, 66), J. Błaszczykowski (23), W. Sobota (34), A. Mierzejewski (74). Żółte kartki: L. Buscarini, M. Vitaioli, P. Calzolari (San Marino). Sędziował M. Borg (Malta). Widzów ok. 1500.

San Marino: Simoncini - Buscarini, Vitaioli, Della Valle, Bollini, Palazzi (70, Cibelli) - Vitaioli, Calzolari, Gasperoni (42, Cervellini), Rinaldi (80, Bianchi) - Selva.

Polska: Boruc - Celeban - Jędrzejczyk, Salomon, Boenisch - Błaszczykowski (72, Mierzejewski), Krychowiak (75, Wszołek), Klich, Zieliński, Sobota - Brożek (65, Robak)

• Ukraina - Anglia 0:0.

1. Anglia    8    16    25-3

2. Ukraina    8    15    19-4

3. Czarnogóra    8    15    15-8

4. Polska    8    13    18-9

5. Mołdawia    8    5    4-15

6. San Marino    8    0    1-43

Mecze do rozegrania:

11 października: Ukraina - Polska, Mołdawia - San Marino, Anglia - Czarnogóra 15 października: Anglia - Polska, San Marino - Ukraina, Czarnogóra - Mołdawia

Korespondencja z Serravalle

– Naszym problemem jest obrona. W każdym meczu strzelamy gole, gdyby udało nam się nie tracić bramek, mielibyśmy więcej punktów – mówił Waldemar Fornalik. Na wczorajszy mecz trener Polaków po raz kolejny musiał wystawić inny zestaw w defensywie. Za żółte kartki nie mógł grać Kamil Glik, Jakub Wawrzyniak leczy kontuzję. Wydawało się, że nie ma to żadnego znaczenia, bo graliśmy z ostatnią drużyną w rankingu FIFA, jednak okazało się, że nawet amatorzy są w stanie nas przechytrzyć.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Piłka nożna
Kadra przeprowadza się do Chorzowa. Dlaczego polscy piłkarze nie zagrają już na PGE Narodowym?
Piłka nożna
Czerwona kartka Wojciecha Szczęsnego. Kto będzie bronił w Barcelonie?
Piłka nożna
Szybcy i wściekli. Barcelona rozbiła Real i ma Superpuchar Hiszpanii, Wojciech Szczęsny z czerwoną kartką
Piłka nożna
Piłkarze bez przedłużonych kontraktów. Kto po sezonie może odejść za darmo?
Piłka nożna
Będzie pierwsze w tym roku El Clasico. Barcelona i Real zagrają o Superpuchar Hiszpanii