Reklama
Rozwiń

Boruc bohaterem Southampton. "Drugi Tomaszewski"

Southampton pokonało wczoraj Swansea 2:0, a Artur Boruc piąty raz w tym sezonie zachował czyste konto. Polak został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania, a brytyjscy dziennikarze porównują go do Jana Tomaszewskiego

Publikacja: 07.10.2013 15:30

Boruc bohaterem Southampton. "Drugi Tomaszewski"

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

W siedmiu kolejkach ligi angielskiej Boruc puścił tylko dwie bramki, dwukrotnie kończąc spotkanie niepokonanym. Żaden zespół w lidze nie stracił dotychczas mniejszej liczby goli.

"Daily Mail" przyznał Polakowi ocenę "8", najwyższą ze wszystkich grających piłkarzy.

- Artur był niesamowity. Mamy do niego pełne zaufanie - zarówno jeżeli chodzi o jego pewność w bramce jak i umiejętności - ocenił po meczu trener Southampton Mauricio Pochettino.

- Znowu skończyliśmy mecz bez straty bramki. To nasz duży sukces, Boruc bez wątpienia jest numerem jeden w naszej bramce. Nie wiem co działo się wcześniej, ale od momentu, gdy pracuje w klubie Boruc gra niesamowicie. Mamy trzech dobrych bramkarzy, którzy ze sobą rywalizują. Cieszę się, że mają ze sobą tak dobry kontakt - dodał Pochettino.

- Postawa Boruca to ostrzeżenie dla Hodgsona. Za tydzień Anglia zmierzy się z Polską w meczu eliminacyjnym do mistrzostw świata w Brazylii. Polski bramkarz może powtórzyć osiągnięcie Jana Tomaszewskiego, który swoimi interwencjami odebrał Anglii awans na mistrzostwa świata, a przed spotkaniem trener Brian Clough nazywał go klaunem - pisze dziennik Daily Star.

Southampton zajmuje czwarte miejsce w lidze, wyprzedzając między innymi: Manchester City, Tottenham i Manchester United.

Piłka nożna
Euro kobiet. Polki bez tremy, ale wygrało niemieckie doświadczenie
Piłka nożna
Polskie piłkarki debiutują w mistrzostwach Europy. Nie boją się nikogo
Piłka nożna
Gwiazdor Liverpoolu zginął w wypadku samochodowym. Niedawno wziął ślub
Piłka nożna
Stefan Szczepłek po zjeździe PZPN: Prezes wygrał, a polski futbol?
Piłka nożna
Jerzy Dudek o nowym selekcjonerze: Stawiam na Jana Urbana