Barcelona rozpoczyna letnią rewolucję

Dla piłkarzy FC Barcelony nieudany sezon zakończył się w sobotę remisem z Atletico Madryt. Zarząd klubu nie szczędzi czasu i rozpoczyna gruntowną pzebudowę zespołu.

Publikacja: 20.05.2014 16:25

Luis Enrique

Luis Enrique

Foto: AFP

Po zremisowanym spotkaniu z Atletico Madryt, decydującym o mistrzostwie Hiszpanii, swoje odejście ogłosił trener Gerardo Martino. O pożegnaniu z klubem Argentyńczyk mówił od dłuższego czasu, a kibice informacje przyjęli zapewne z zadowoleniem. Pod wodzą Martino Barcelona nie zdobyła żadnego trofeum, pierwszy raz od sześciu lat. Obserwatorzy zarzucali Argentyńczykowi brak pomysłu na grę zespołu. Przez rok prowadzenia drużyny, nie udało mu się wyeliminować problemów, z którymi nie radzili sobie jego poprzednicy.

Następcą Martino został Luis Enrique, były piłkarz m.in Realu Madryt i Barcelony. Po kilku latach spędzonych w Madrycie, przywitanie przez kibiców Barcelonie nie było dla Enrique łatwe, ale z czasem przekonał do siebie całe Camp Nou. W ciągu ośmiu lata rozegrał dla katalońskiego zespołu ponad 300 spotkań, dwa ostatnie sezony nosząc opaskę kapitana.

Dla Enrique jest to również powrót na na ławkę trenerską w Barcelonie, wcześniej prowadził drużynę B. Swoich sił próbował także w Romie i Celcie Vigo. Z tym ostatnim zespołem rozwiązał kontrakt dwa dni temu.

Zatrudnienie nowego szkoleniowca jest zaledwie początkiem wielkich zmian, jakie zarząd planuje przeprowadzić przed nadchodzącym sezonem. Już w trakcie obecnych rozgrywek o odejściu z klubu poinformowali Carles Puyol i Victor Valdes. Obrońca nie zdecydował jeszcze o swoich dalszych planach, zaś bramkarz leczy kontuzję zerwanych więzadeł krzyżowych. Uraz, którego nabawił się w marcu, pozbawił go szansy wyjazdu na mistrzostwa świata.

Wczoraj klub poinformował, że nie przedłuży umowy z bramkarzem Jose Pinto, który pod koniec sezonu musiał zastępować Valdesa. Jednocześnie ogłoszono, że do klubu sprowadzony został Marc-André ter Stegen. Za 22-letniego bramkarza Borussii Mönchengladbach zapłacono około 10 milionów euro.

Hiszpańskie media ogłaszają, że Barcelona planuje kupić nawet ośmiu piłkarzy podczas obecnego okna transferowego. Oznacza to, że z klubem pogłoby pożegnać się wielu czołowych piłkarzy. Zdaniem "Mundo Deportivo" tylko pięciu członków obecnej kadry jest pewnych pozostanie w klubie w nadchodzącym sezonie, są to: Andrés Iniesta, Leo Messi, Sergio Busquets, Gerard Piqué i Neymar. W przypadku Xaviego i Javiera Mascherano, zarząd czeka na ich decyzje dotyczące dalszej kariery. Pozostali zawodnicy muszą liczyć się z możliwością zmianą klubu. Do Barcelony z wypożyczeń wrócą Gerard Deulofeu i Rafinha.

Hiszpańska prasa stworzyła również listę zawodników, którzy latem mogliby trafić na Camp Nou. Po podpisaniu umowy z Ter Stegenem, kluczowe dla zarządu jest pozyskanie środkowego obrońcy. Barcelona skłonna jest zapłacić klauzulę odejścia o wartości 36 milionów euro za obrońcę Athletic Bilbao Aymerica Laporte. Niespełna 20-letni obrońca trafił do jedenastki sezonu ligi hiszpanskiej. Oprócz Laporte w mediach przewijają się nazwiska Mehdi Benatiego z AS Romy, Matsa Hummelsa z Borussii Dortmund czy Vincenta Kompanego z Manchesteru City.

Od kilku dni głośno mówi się o możliwej wymianie na linii Barcelona - Juventus. Władze turyńskiego zespołu liczą na pozyskanie Alexisa Sancheza. Napastnik wyceniany jest na 35 milionów euro. W odwrotnym kierunku miałby trafić Paul Pogba, jednak Barcelona musiałaby przy całej transakcji sporo dopłacić. Włosi wyceniają swojego zawodnika na 60 milionów euro.

Angielskie media obiegła dziś informacja o chęci powrotu Yayi Toure. Dimitri Seluk, agent piłkarza powiedział, że reprezent Wybrzeża Kości Słoniowej nie otrzymuje w Manchesterze City należytego szacunku i oferowane przez klub pieniądze nie są w stanie tego naprawić. - Yaya Touré mógłby obniżyć swoje zarobki, aby wrócić do Barcelony - powiedział Seluk.

Władze katalońskiego klubu mają świadomość zawieszonego przez UEFA zakazu przeprowadzania transferów i chcą odpowiednio przygotować zespół przed ewentualnym przywróceniem kary.

Piłka nożna
Remontada Barcelony, Atletico na kolanach. Gol Roberta Lewandowskiego w hicie w Madrycie
Piłka nożna
Atrakcja jak Wieża Eiffla. Manchester United chce mieć najpiękniejszy stadion
Piłka nożna
Michał Probierz ogłosił powołania. Bez zaskoczeń
Piłka nożna
Jagiellonia i Legia grają dalej, Ekstraklasa awansuje. Będą dwie szanse na Ligę Mistrzów
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Piłka nożna
Jagiellonia w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Awans po wielkich nerwach w Belgii
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń