Od początku mistrzostw świata reprezentacja Holandii przebywa w ekskluzywnym ośrodku Caesar Park Ipanem. Hotel ulokowany jest w centrum Rio de Janeiro, jednak miejski hałas nie przeszkadzał zawodnikom Luisa Van Gaala. Piłkarze przyzwyczaili się do panujących w nim warunków, jednak teraz będą zmuszeni znaleźć nowy hotel.
- To nie jest z duchem sporu, żeby zawodnicy musieli opuścić swój hotel. To wstyd. Piłkarze już przyzwyczaili się do tego miejsca, a teraz przed najważniejszymi meczami w karierze muszą z niego wyjechać - tłumaczy Bert van Oostveen, szef holenderskiej federacji piłkarskiej.
Holendrzy będą musieli opuścić hotel z powodu decyzji FIFA. Władze federacji postanowiły udostępnić obiekt sponsorom oraz oficjelom, którzy pojawią się na niedzielnym finale. Holendrzy dodają, że byli poinformowani o takiej możliwości, ale nie mogli podjąć innej decyzji przy wyborze swojego obiektu na czas mistrzostw.
- Musieliśmy się zgodzić. Gdybyśmy na całe mistrzostwa wybrali hotel zaproponowany nam przez FIFA, to mieszkalibyśmy jakieś 900 metrów nad poziomem morza - dodaje van Oostveen.
Zawodnicy przebywają obecnie w Sao Paulo, gdzie przygotowują się do meczu półfinałowego. Rywalem Oranje będzie reprezentacja Argentyny. W przypadku awansu do finału, który odbędzie się na Maracanie w Rio de Janeiro, Holendrzy będą musieli szukać nowego hotelu.