Telewizja Polska wysłała do Szkocji pierwszą ofertę, która nie została przyjęta. Wczoraj wystosowaną kolejną, jednak nie otrzymano w tej sprawie odzewu. - Wygląda na to, że Szkotom nie zależy na tym, by spotkanie było pokazywane w Polsce czy też w ich kraju - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Zygmunt Lenkiewicz, sekretarz ds. audycji sportowych TVP.
TVP do ostatniej chwili będzie starała się o możliwość transmisji spotkania. Decyzja, czy kibice w Polsce będą mogli obejrzeć w telewizji mecz zapadnie najpóźniej na dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego.
Do tej pory prawo do transmisji posiada internetowy serwis Celtiku Glasgow (wyświetlany tylko dla płatnych subksrybentów) oraz norweska telewizja TV2 Sportskanalen. Zainteresowanie spotkaniem w Norwegii wynika z rywalizacji trenerów obu drużyn. Henning Berg po stronie Legii i Ronny Deili w Celtiku pochodzą z tego kraju.
W pierwszym spotkaniu Legia niespodziewanie wysoko pokonała Celtic 4:1. Czytaj więcej Kilka dni później Szkoci jeszcze dotkliwiej ulegli Tottenhami Hotspur. Zespół z Premier League wygrał 6:1.
Rewanż odbędzie się jutro o godzinie 20.45 w Edynburgu. Mecz nie może zostać rozegrany na stadionie w Glasgow z powodu zakończonych niedawno Igrzysk Wspólnoty Brytyjskiej. Zwycięzca rywalizacji awansuje do czwartej rundy eliminacyjnej i będzie miał zagwarantowanę grę w fazie grupowej Ligi Europejskiej