Takie wnioski można wyciągnąć z wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który rostrzygnął polską sprawę.
W sporze z fiskusem chodziło o odliczenie VAT od aportu nieruchomości. Strony transakcji ustaliły, że zapłatę stanowią akcje spółki wycenione według ceny emisyjnej. Spółka odliczyła VAT z faktury, fiskus zakwestionował jednak rozliczenie.
Jego zdaniem podstawę opodatkowania aportu należy obliczyć według wartości nominalnej akcji, która była wielokrotnie niższa od emisyjnej.
Czytaj więcej
Y. spółka z o.o. oraz X. spółka z o.o. utworzyły 1 lipca 2023 r. grupę VAT, która od tego dnia jest zarejestrowana jako poddanki VAT czynny. Przedstawicielem grupy VAT jest spółka X. Głównym udziałowcem spółki Y. jest ona sama. Spółka X. wniosła aportem do spółki Y. nieruchomość zabudowaną budynkami magazynowymi. Czy aport nieruchomości do spółki Y. dokonany przez spółkę X., w okresie trwania grupy VAT w skład której wchodzą obie spółki, podlega podatkowi od towarów i usług?
Spółka może więc odliczyć VAT, ale w odpowiednio niższej kwocie. – Takie stanowisko skarbówka konsekwentnie prezentuje od lat. Generalnie jednak dla wielu firm korzystniej jest rozliczać aporty właśnie według wartości nominalnej akcji, która niemal zawsze jest niższa od wartości emisyjnej. Przede wszystkim z tego względu, że wnoszący aport musi zapłacić VAT z własnej kieszeni, a im wyższa podstawa opodatkowania, tym większy podatek. Ta korzyść jest jeszcze wyraźniejsza wtedy, gdy druga strona transakcji nie ma prawa do odliczenia VAT, bo np. prowadzi działalność finansową, która jest zwolniona z podatku – tłumaczy Piotr Stryjewski, adwokat i doradca podatkowy w kancelarii Paczuski Taudul.