Nieco ponad cztery tysiące kibiców w Poznaniu na emocje i bramki w starciu Lecha ze Śląskiem musiało czekać aż do końcówki spotkania. Dopiero w 80. minucie strzałem głową Jakuba Słowika pokonał Ołeksij Chobłenko. Mogło się wydawać, że faworyt spotkania dzięki temu trafieniu wywalczy trzy punkty, ale błyskawicznie, bo raptem po dwóch minutach, wyrównał były napastnik Lecha Marcin Robak. Na szczęście dla poznańskich fanów minutę przed końcem regulaminowego czasu gry gola przesądzającego o zwycięstwie gospodarzy zdobył Christian Gytkjaer.
Zwycięstwo pozwoliło Lechowi na awans na trzecie miejsce w tabeli. Zespół Nenada Bjelicy wyprzedził Górnika Zabrze, który również w środę tylko zremisował z Pogonią Szczecin. Śląsk, który po zimowej przerwie w czterech meczach zdobył tylko jeden punkt, pozostał na 11. pozycji, ale stracił dystans do dziewiątej Arki Gdynia, która w ostatnim środowym pojedynku bezbramkowo zremisowała na własnym boisku z Piastem Gliwice. Co ciekawe, wynikami 0:0 kończyły się mecze tych drużyn także w poprzedniej kolejce - Arka zremisowała tak w Lubinie, a Piast u siebie z Wisłą Kraków.
Punkt wywalczony w Gdyni pozwolił Piastowi na powtórne zepchnięcie do strefy spadkowej Pogoni Szczecin. Różnice punktowe w dole tabeli są jednak minimalne. Dziesiątą Cracovię od zajmujących 15. miejsce szczecinian dzieli zaledwie pięć punktów.
Wyniki środowych meczów Lotto Ekstraklasy:
Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 0:0
Wisła Kraków - Korona Kielce 1:1
Bramki: Jesús Imaz (37) - Jacek Kiełb (20)
