Reklama

75-letnia Twiggy ani myśli o emeryturze. Oto, czym się teraz zajmuje

Za sprawą zdjęcia wykonanego w połowie lat 60., nastoletnia wówczas Lesley Hornby została okrzyknięta „Twarzą Roku’66”. Filigranowa sylwetka sprawiła, że nadano jej pseudonim Twiggy. Jako 75-latka zapewnia, że nie planuje emerytury. Czym się zajmuje?

Publikacja: 03.04.2025 13:51

Twiggy: Nadal fascynują mnie nowe rzeczy i wyzwania, a wiek w ogóle nie przeszkadza mi w ich realiza

Twiggy: Nadal fascynują mnie nowe rzeczy i wyzwania, a wiek w ogóle nie przeszkadza mi w ich realizacji.

Foto: PAP/EPA

Oficjalne uruchomienie strony internetowej poświęconej ikonie świata mody odbyło się 14 lutego bieżącego roku. Kilka tygodni później miała miejsce uroczysta premiera filmu dokumentalnego na temat kariery brytyjskiej modelki, aktorki i piosenkarki, która niespełna rok po debiucie w świecie modelingu została okrzyknięta fenomenem. – Cóż za wspaniały wieczór! Premiera filmu „Twiggy” w Londynie – tak 75-latka podpisała zdjęcia zamieszczone na Instagramie, pozując między innymi u boku reżyserki filmu, Sadie Frost. Tytułowa bohaterka wybrała na tę okazję elegancki strój złożony z czarnych połyskujących spodni i taliowanej, bogato zdobionej marynarki w kolorze ciemnego granatu. Radosny wyraz twarzy, pełen profesjonalizm przed obiektywami aparatów skierowanych tego wieczoru głównie na nią, a także perfekcyjny makijaż podkreślający charakterystyczne duże oczy supermodelki, stanowiły niezbity dowód na to, że świadoma rezygnacja Twiggy z przejścia na emeryturę to decyzja ze wszech miar słuszna.

Jak wspomina początki kariery i jakimi osiągnięciami spoza świata mody może poszczycić się Brytyjka, która w 1967 roku była pierwszą modelką, która użyczyła swojego wizerunku do stworzenia lalki Barbie, choć nigdy nie lubiła chodzić w szpilkach?

Twiggy: niezaprzeczalny urok, oczy Bambi i przepiękna twarz

– Jako 16-latka byłam po prostu zwyczajną uczennicą w jednej z londyńskich szkół, a po pamiętnym zdjęciu w 1966 roku moje życie diametralnie się zmieniło. Trzy tygodnie później podróżowałam już do Paryża, aby wziąć udział w kolejnych sesjach zdjęciowych. To było prawdziwe szaleństwo! – opisuje podekscytowana 75-latka w odpowiedzi na pytania dziennikarzy tłumnie zgromadzonych na premierze filmu poświęconego jej życiu i karierze.

Jako filigranowa, 16-letnia dziewczyna ważąca zaledwie 40 kilogramów, marzyła wprawdzie o karierze modelki, jednak miała świadomość, że przy tak szczupłej sylwetce jej szanse na powodzenie w tym zwodzie są znikome. Za namową przyjaciela, Nigela Davisa, została zatem modelką na pokazach fryzjerskich. Podczas jednego z takich wydarzeń popularny wówczas londyński stylista fryzur, Leonard Lewis, obciął jej długie blond włosy na krótko, co pozwoliło wyeksponować jej regularne rysy twarzy, duże oczy i długie rzęsy. Na zdjęcie dostępne w salonie House of Leonard natknęła się ówczesna redaktorka mody „Daily Express”, Deirdre McSharry, która bez wahania zaproponowała filigranowej nastolatce sesję zdjęciową. Na tę okoliczność uczennica szkoły w Neasden na północy Londynu, zrezygnowała z zajęć lekcyjnych i autobusem udała się na spotkanie w siedzibie redakcji. Do zdjęć zapozowała we własnych ubraniach: bezrękawniku z golfem i dżinsach ciasno spiętych paskiem wokół szczupłej talii. – Miała niezaprzeczalny urok, oczy Bambi i przepiękną twarz. Pomyślałam, że bardzo potrzeba nam takich pięknych twarzy w tym okrutnym świecie. I to była właśnie Twiggy – wspomni po latach redaktor mody poczytnego dziennika.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Cindy Crawford o sobie: Nie lubię określenia „byłam modelką”

Twiggy – dzieciak o twarzy wartej miliony

Po pamiętnym spotkaniu w siedzibie „Daily Express” rodzice nastolatki codziennie zaglądali do pobliskiego kiosku w poszukiwaniu zdjęć najmłodszej z trzech córek w popularnej gazecie. – Moja rodzina zwykle nie czytywała gazet. Jednak tytuł „Daily Express” znali wszyscy, więc gdy rodzice dowiedzieli się o mojej sesji zdjęciowej, wypatrywali efektów z niecierpliwością – relacjonowała po latach swoją pierwszą i, jak miało się okazać, przełomową, przygodę w modelingu. Zdjęcia młodziutkiej Brytyjki ukazały się w poczytnym dzienniku kilka dni później. Nie tylko one zaważyły jednak o dalszych losach drobnej dziewczyny z Londynu. Tytuł „Twarz Roku’66”, a także artykuł poświęcony nieznanej nikomu modelce fryzur miały na zawsze odmienić jej dotychczasowe życie. – Nieprzeciętny uśmiech i godna podziwu pewność siebie, mimo niewielkiego wzrostu. Zapamiętajcie ten pseudonim: Twiggy. Jest szczupła jak gałązka, a jej fryzura przypomina czapkę zrobioną z liści. To właśnie ten wizerunek zapewni promocję tysięcy ubrań, zapoczątkuje szaleństwo na punkcie piegów, krótko ostrzyżonych fryzur i makijażu z powiekami wyraźnie podkreślonymi kredką do oczu – pisano. – Dzieciak o twarzy wartej miliony. A ma dopiero 16 lat – brzmiał podtytuł proroczego tekstu.

Choć telefon rzeczonego dzieciaka od tego momentu nie przestawał dzwonić, jej samej trudno było zrozumieć niespodziewany zachwyt nad jej aparycją. – Byłam zabawnym, bardzo chudym, małym stworzeniem z długimi nogami i rzęsami. Dorastałam w nienawiści do swojego wyglądu, który wydawał mi się dziwaczny. Przy tak nagłym wzroście popularności miałam poczucie, że świat oszalał – wspomniała po latach w wywiadzie dla „The Guardian”.

Czytaj więcej

Charlotte Rampling operacjom plastycznym mówi: Nie. Czy taka strategia jej służy?

Twiggy: 14 okładek „Vogue”, 100-stronicowy artykuł w „New Yorker”

Tymczasem propozycje współpracy z początkującą modelką napływały zewsząd i niespełna trzy tygodnie po pamiętnej publikacji dla „Daily Express” Twiggy wyruszyła na kolejną sesję zdjęciową – tym razem dla magazynu „Vogue”. W ciągu następnego roku pojawiła się na 14 okładkach międzynarodowych wydań „biblii mody”. Podczas pierwszej wizyty w Nowym Jorku, w marcu 1967 roku, na lotnisku Kennedy’ego zorganizowano konferencję prasową z udziałem redaktorów najbardziej poczytnych magazynów modowych, którzy jednogłośnie określili młodą Brytyjkę mianem „fenomenu”. W magazynie „New Yorker” nastoletniej modelce poświęcono niemal 100-stronicowy artykuł, a zaledwie dwa lata później telewizja Thames nakręciła film biograficzny z jej udziałem, „This Is Your Life”.

Choć po czterech latach błyskotliwej kariery w modelingu Twiggy miała w swoim portfolio sesje zdjęciowe wykonane przez najpopularniejszych wówczas fotografów świata takich jak Richard Avedon, Cecil Beaton, Helmut Newton, Guy Bourdin czy Norman Parkinson, w 1970 roku postanowiła spróbować swoich sił w branży filmowej i muzycznej – Nie możesz być wieszakiem na ubrania przez całe życie – wyznała w wywiadzie dla „The Independent” w 2009 roku. Debiut filmowy w wyreżyserowanym przez Kena Russella musicalu „The Boy Friend” pozwolił zaprezentować odbiorcom pełnię możliwości aktorskich i wokalnych 22-latki, która za rolę Polly Browne otrzymała dwa Złote Globy: dla najbardziej obiecującej nowej aktorki oraz dla najlepszej aktorki w komedii lub musicalu. – Absolutnie nie spodziewałam się żadnej nagrody po moim występie. Byłam zaskoczona, podobnie jak wszystkie osoby z mojego najbliższego otoczenia – wyznała w wywiadzie dla magazynu „Hello!” w marcu bieżącego roku.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Maye Musk. Jak matka Elona wychowała 3 milionerów i sama zrobiła imponującą karierę?

Twiggy: kariera filmowa, telewizyjna i… powrót do modelingu

W kolejnych latach wystąpiła między innymi u boku Robina Williamsa w filmie „Club Paradise” czy Shirley Maclaine w „Madame Sousatzka”. W latach 80. zadebiutowała na Broadwayu rolą w „My One and Only”, za którą otrzymała nominację do nagrody Tony. Równocześnie nagrywała własne albumy i single, a także występowała w licznych serialach i programach telewizyjnych. W emitowanym w latach 90. show „Twiggy's People” prowadziła wywiady z takimi gwiazdami jak między innymi Dustin Hoffman, Lauren Bacall, Tom Jones czy Joan Rivers, a ponad dekadę później dołączyła do czteroosobowego składu jury programu „America's Next Top Model”.

Choć na wiele lat zrezygnowała z modelingu, niemal cztery dekady po debiucie na okładce „Daily Express” wzięła udział w zakrojonej na szeroką skalę kampanii reklamowej popularnego brytyjskiego domu towarowego Marks & Spencer, przyczyniając się do sukcesu finansowego marki. – Modelka roku. Po raz kolejny – brzmiał tytuł artykułu w „The Independent’ opublikowanego na okoliczność wspomnianej kampanii.

Czytaj więcej

60-letnia Elle Macpherson wraca na wybieg. "Dobrze być znów w domu"

Twiggy: szczęśliwe życie rodzinne w cieniu tragedii

Nagrodzona Orderem Imperium Brytyjskiego za wybitne zasługi w świecie mody, sztuki i działalności charytatywnej, Twiggy jest obrończynią praw zwierząt, a także od lat wspiera finansowo badania nad rakiem piersi. Od 38 lat pozostaje w związku małżeńskim z brytyjskim aktorem, reżyserem i pisarzem, Leigh Lawsonem, którego poznała podczas wspólnej pracy na planie filmowym „Madame Sousatzka”. – Tworzymy bardzo zgrany duet, między innymi dlatego, że zawsze bardzo wspieramy siebie nawzajem we wszystkich działaniach zawodowych. Przed laty obiecaliśmy sobie, że tylko jedno z nas w danym momencie będzie opuszczać dom w celach służbowych. I tej obietnicy dotrzymujemy do dziś – zaznacza w wywiadzie dla magazynu „Hello!”.

W rozmowie towarzyszy jej 46-letnia córka Carly, pochodząca z pierwszego małżeństwa brytyjskiej ikony mody z aktorem Michaelem Witneyem. Związek trwał sześć lat, gdy w 1983 roku przerwała go tragiczna śmierć aktora w przeddzień piątych urodzin córeczki. – Jesteśmy dla siebie ogromnym wsparciem. Nagłe odejście taty Carly było dla nas traumatycznym przeżyciem i od tego czasu otaczamy siebie nawzajem nieustanną opieką – wyznaje Twiggy, która po drugim mężu nosi nazwisko Lawson. – Mamy wspaniałą relację, a moje dzieci, Joni i Theo, wprost uwielbiają swoją babcię – wtóruje jej Carly.

Reklama
Reklama

Nazywana przez wnuki Mimi, szczęśliwa mama i babcia nie rezygnuje z aktywności zawodowej. Tuż po premierze filmu poświęconego jej życiu i karierze, wraz z brytyjską wokalistką Amy Wadge rozpoczęła pracę nad nowym albumem muzycznym. W planach pozostaje wspólny projekt z córką – kolejny po kampanii Marks&Spencer, w którym Carly z sukcesem realizowała zadania graficzki i projektantki wspólnych kolekcji. – Od początku kariery efekty mojej pracy wielokrotnie były dla mnie zaskakujące. Nadal fascynują mnie nowe rzeczy i wyzwania, a wiek w ogóle nie przeszkadza mi w ich realizacji. Dlatego też nie planuję w najbliższym czasie przejścia na emeryturę – deklaruje, co przy dotychczasowym dorobku artystycznym i nieprzerwanej aktywności zawodowej od niemal sześciu dekad brzmi przekonująco.

Źródła:
https://www.theguardian.com/
https://www.independent.co.uk/
https://www.hellomagazine.com/
https://theofficialtwiggy.com/

Jej historia
Nie żyje aktorka Diane Keaton. „Stałam się mistrzynią w ukrywaniu się”
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Jej historia
Ojciec, Roman Polański, nie dał jej pieniędzy na film. Poradził, żeby nakręciła go iPhonem
Jej historia
Jane Goodall do końca miała po brzegi wypełniony kalendarz. Oto, co jeszcze planowała
Jej historia
Niespodziewany rozkwit kariery odurzył Sabrinę Impacciatore. Jak sobie z tym radzi?
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Jej historia
Z wioski rybackiej do Doliny Krzemowej. Fidji Simo wiceprezeską Open AI
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama