Biało-czerwoni do tej pory nie prezentowali najlepszej dyspozycji. Wygrali zaledwie trzy z dziewięciu spotkań, ale i tak jako gospodarze turnieju finałowego mieli zapewniony w nim udział. Szkoleniowiec mógł pozwolić sobie na eksperymenty, ciężkie treningi, rotację składów, ale teraz jak sam mówi - koniec z taryfą ulgową.
"Chcemy zaprezentować się znacznie lepiej. Nie było i nie ma żadnych obaw, ale teraz w Krakowie musimy pokazać się już z lepszej strony. Jestem optymistą, bo daliśmy wyleczyć się kontuzjowanym zawodnikom, a dodatkowo niektórzy dostali też trochę odpoczynku. Dlatego też mocno wierzę w to, że teraz powinno być lepiej" - powiedział Antiga.
Do składu wrócili wszyscy siatkarze, także leczący ostatnio urazy rozgrywający Fabian Drzyzga i przyjmujący Mateusz Mika. Czy zagrają od początku, jest sprawą otwartą.
Final Six Ligie Światowej jest jednak nie tylko ostatnim poważnym sprawdzianem przed wylotem na igrzyska (23 lipca), ale także po nim Antiga ogłosi dwunastkę, którą zabierze do Rio de Janeiro.
Wszystko jest już prawie jasne. Tak naprawdę znak zapytania pojawia się przy środkowych. Francuski szkoleniowiec będzie musiał jednego z czterech skreślić. W kadrze na Kraków znaleźli się: Marcin Możdżonek, Karol Kłos, Mateusz Bieniek i Piotr Nowakowski.