Polskie drużyny w europejskich pucharach. Legia znów chce zaskoczyć, Raków z rywalem w zasięgu

Drużyna z Warszawy zmierzy się w czwartek na wyjeździe z AZ Alkmaar w Lidze Konferencji, a Raków Częstochowa podejmie Sturm Graz w Lidze Europy.

Publikacja: 05.10.2023 03:00

Ernest Muci strzelił dwa gole dla Legii Warszawa w wygranym 3:2 meczu z Aston Villą

Ernest Muci strzelił dwa gole dla Legii Warszawa w wygranym 3:2 meczu z Aston Villą

Foto: Leszek Szymański/pap

Dwa najlepsze polskie zespoły występy w pucharach zaczęły w różnym stylu. Raków przegrał w Bergamo z Atalantą 0:2, a Legia sprawiła niespodziankę, pokonując przed własną publicznością Aston Villę 3:2 po emocjonującym spotkaniu.

W grupie, do której trafiła Legia, wszystko stanęło na głowie, bo porażkę poniósł też drugi z faworytów – AZ Alkmaar. Drużyna z Holandii prowadziła w Mostarze do przerwy już 3:0, ale w drugiej połowie straciła cztery bramki i to właśnie Zrinjski otwiera dziś tabelę przed Legią. To zwiastuje spore emocje w dalszej części rywalizacji. Na meczach Legii – szczególnie tych pucharowych – nudzić się w tym sezonie nie sposób. Kto wie, czy w czwartek piłkarze z Warszawy nie staną przed jeszcze większym wyzwaniem. Przeciwnik będzie chciał pokazać, że porażka w Bośni była tylko wypadkiem przy pracy.

Liga Konferencji. AZ Alkmaar chce zmazać plamę

Alkmaar na krajowym podwórku radzi sobie znakomicie, jest niepokonany, wygrał sześć z siedmiu spotkań, strzelił aż 20 goli i ustępuje jedynie PSV Eindhoven. W ubiegłym sezonie awansował do półfinału Ligi Konferencji (przegrał z późniejszym zwycięzcą West Hamem), a jego zespół do lat 19 triumfował w Młodzieżowej Lidze Mistrzów, rozbijając po drodze m.in. Barcelonę (3:0) i Real Madryt (4:0). Klub świetnie szkoli piłkarzy i żyje z transferów. Ostatniego lata na sprzedaży zawodników zarobił ponad 50 mln euro.

Czytaj więcej

Mundial 2030: Turniej zostanie rozegrany na trzech kontynentach

Legia powinna uważać zwłaszcza na Vangelisa Pavlidisa. Grecki napastnik zdobył już dziewięć bramek, jest wiceliderem klasyfikacji strzelców w Holandii i najdrożej wycenianym zawodnikiem Alkmaar (według fachowego portalu Transfermarkt wart jest 14 mln euro). W bramce stoi reprezentant Australii Mathew Ryan, a na skrzydle może zagrać 19-letni Ruben van Bommel, syn Marka – wielokrotnego reprezentanta Holandii, wicemistrza świata z 2010 roku, byłego pomocnika Barcelony, Bayernu i Milanu.

Rywal Legii będzie chciał zmazać plamę po porażce w Mostarze, a wicemistrzowie Polski powetować sobie ligową przegraną w Białymstoku z Jagiellonią. Tym bardziej że w niedzielę czeka ich hit Ekstraklasy – do stolicy przyjedzie Raków.

Liga Europy. Raków Częstochowa kontra druga siła w Austrii

Drużyna z Częstochowy zmierzy się w czwartek w Sosnowcu z teoretycznie najmniej wymagającym przeciwnikiem w grupie – Sturmem Graz, z którym powinna powalczyć o trzecie miejsce oznaczające kontynuację gry wiosną w Lidze Konferencji. W pierwszej kolejce Ligi Europy Sturm uległ 1:2 Sportingowi Lizbona, choć jeszcze kwadrans przed końcem prowadził i mógł sprawić niespodziankę.

Transmisje meczów Raków Częstochowa – Sturm Graz (18.45) i AZ Alkmaar – Legia Warszawa (21.00) w TVP Sport i Viaplay

Ekipa z Grazu to druga siła ligi austriackiej, nie doznała jeszcze porażki i stara się dotrzymywać kroku Red Bullowi Salzburg. Latem do drużyny za ponad 2 mln euro dołączył Szymon Włodarczyk. 20-letni napastnik, syn byłego piłkarza Legii Piotra, sam wychował się przy Łazienkowskiej, ale zanim wyjechał z Polski, występował w Górniku Zabrze. W Sturmie radzi sobie bardzo dobrze, łącznie w 14 meczach we wszystkich rozgrywkach zdobył siedem bramek, więc pojawiły się głosy, że powinien zostać sprawdzony w reprezentacji Polski. Fernando Santos na wrześniowe zgrupowanie go jednak nie zaprosił, czy szansę da mu Michał Probierz, dowiemy się w czwartek, gdy nowy selekcjoner ogłosi listę powołanych na spotkania eliminacji Euro 2024 z Wyspami Owczymi (12 października) i Mołdawią (trzy dni później).

Sturm w fazie grupowej Ligi Europy gra trzeci raz z rzędu – dwie poprzednie próby kończyły się niepowodzeniem (czwarte miejsce). Oby Raków napisał dalszy ciąg tej historii, bo to by oznaczało, że mistrz Polski wiosną wciąż będzie rywalizował w pucharach.

Dwa najlepsze polskie zespoły występy w pucharach zaczęły w różnym stylu. Raków przegrał w Bergamo z Atalantą 0:2, a Legia sprawiła niespodziankę, pokonując przed własną publicznością Aston Villę 3:2 po emocjonującym spotkaniu.

W grupie, do której trafiła Legia, wszystko stanęło na głowie, bo porażkę poniósł też drugi z faworytów – AZ Alkmaar. Drużyna z Holandii prowadziła w Mostarze do przerwy już 3:0, ale w drugiej połowie straciła cztery bramki i to właśnie Zrinjski otwiera dziś tabelę przed Legią. To zwiastuje spore emocje w dalszej części rywalizacji. Na meczach Legii – szczególnie tych pucharowych – nudzić się w tym sezonie nie sposób. Kto wie, czy w czwartek piłkarze z Warszawy nie staną przed jeszcze większym wyzwaniem. Przeciwnik będzie chciał pokazać, że porażka w Bośni była tylko wypadkiem przy pracy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Rosyjskie miliony w Budapeszcie. Gazprom ma zostać sponsorem słynnego węgierskiego klubu
Piłka nożna
Nowy Kylian Mbappe pilnie poszukiwany. Lamine Yamal na celowniku Paris Saint-Germain
Piłka nożna
Wisła Kraków i rwący nurt pierwszej ligi. Droga do Ekstraklasy daleka
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch