Swoje ambicje podczas zawodów w Quebecu mają oczywiście Polacy, dla których ostatnie miesiące są całkiem udane. Nasi panczeniści należą do czołówki Pucharu Świata w konkurencjach sprinterskich oraz biegu drużynowym kobiet. Podium sięgaliśmy także w sztafecie mieszanej. Biało-czerwoni zdobywali trwającej zimy zarówno medale Pucharu Świata, jak i mistrzostw Europy.
Ostatni odcinek rywalizacji w ramach tego pierwszego cyklu odbędzie się w najbliższy weekend. Swoje zrobiły już panie, bo drużyna kobiet tydzień temu w Salt Lake City zapewniła sobie trzecie miejsce w klasyfikacji końcowej cyklu.
Czytaj więcej
Rosyjska łyżwiarka została zdyskwalifikowana na cztery lata i straci złoto z igrzysk w Pekinie. To niemal koniec jednej z najważniejszych dopingowych spraw ostatniej dekady.
- Nasze panie wystąpiły w nowym składzie, bo bez Karoliny Bosiek, ale pokazały, że z Olgą Piotrowską również są w stanie jeździć szybko oraz przypieczętować awans na mistrzostwa świata w Calgary – chwali sztafetę dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego (PZLS) Konrad Niedźwiedzki i dodaje: - Mam jednak nadzieję, że to nie koniec sukcesów w tym sezonie.
Puchar Świata w łyżwiarstwie szybkim. Polacy walczą o podium
Najbliższe zawody to zarówno okazja do wskoczenia na podium, jak i przygotowań do mistrzostw świata, które zaplanowano na 15-18 lutego. Wśród kandydatów do wysokich miejsc jest chociażby startująca na kilku dystansach Karolina Bosiek, jak i specjalizujący się w sprincie Damian Żurek, który wciąż ma szanse na podium klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w biegach na 500 oraz 1000 m.