To człowiek, który dwa razy wygrał Puchary Stanleya, zdobywał też złoto igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata. Jest drugim najlepiej punktującym graczem w historii sezonu zasadniczego NHL, lepszy był tylko Wayne Gretzky. Obaj mieli okazję wspólnie rywalizować w najlepszej hokejowej lidze świata jeszcze w poprzednim stuleciu. Gretzky powiedział „pas” w 1999 roku. A Jagr wciąż gra.
Karierę w NHL zakończył w 2018 roku i wrócił do rodzinnego Kladna, gdzie już wcześniej został właścicielem klubu Rytrzi. W lutym zdobył 1099. gola w karierze, poprawiając historyczne osiągnięcie Gretzky'ego, dotyczące wszystkich hokejowych rozgrywek.
Hokej na lodzie. Dlaczego Jaromir Jagr wciąż gra
Jeszcze niedawno wydawało się, że Jagr nie będzie w bieżących rozgrywkach grał z powodu problemów z kręgosłupem. Stało się jednak inaczej i 20 grudnia pojawił się na tafli. Wystąpił w wyjazdowym meczu z Pardubicami i miał nawet asystę. Został najstarszym punktującym w czeskiej ekstralidze i choć zespół przegrał 3:4, to legendarny hokeista był oklaskiwany przez wszystkich kibiców na stojąco.
Czytaj więcej
Mecze Ligi Futbolu Amerykańskiego (NFL) rozgrywano ostatnio we Frankfurcie, koszykarska NBA gościła w Meksyku, a hokejowa NHL gra w Sztokholmie. Takie wyprawy kosztują, ale zyski są znacznie większe.
Widzów było sporo, bo w Czechach na frekwencję podczas meczów hokejowych narzekać nie można. Hale są raczej wypełnione po brzegi, a gdy najwięksi grają u siebie, to w jednej kolejce spotkania „na żywo” ogląda nawet ponad 50 tysięcy kibiców. Kiedy zaś przyjeżdża Jagr, bilety rozchodzą się na pniu.