Bokser z Chicago ma 29 lat, cztery tytuły mistrza świata w kick-boxingu na koncie i mistrzostwo Ameryki Północnej w boksie. Teraz marzy mu się wygrana z Włodarczykiem i odebranie mu pasa mistrza świata organizacji WBC w wadze junior ciężkiej, który Polak zdobył, wygrywając w Łodzi z Włochem Giacobbe Fragomenim.

– Andrew, miło cię znów widzieć. Macie tu w Polsce dobre cygara i niezły koniak. A „Diablo” to prawdziwy przystojniak. Po walce zapraszam go na lody – tak przemówił do obecnego na konferencji prasowej Andrzeja Gołoty trener Robinsona Georgie Hernandez.

Robinson jest wysoki (188 cm), leworęczny, wygrał 19 walk (11 przed czasem) i pięć przegrał, m.in. z Jamesem Toneyem, O’Neil Bellem i Grigorijem Drozdem. Amerykanin dobrze zna Marka Piotrowskiego, który był jego idolem w czasach, gdy walczył w kick-boxingu.

Gdyby w sobotę pokonał Włodarczyka i odebrał mu pas, zmieniłby swoje życie, które nie układa mu się najlepiej, ale szanse ma niewielkie.