Davor Suker chce uzdrowić chorwacki futbol

Davor Suker, najlepszy strzelec mistrzostw świata 1998, stanął na czele chorwackiej federacji. Trenerem reprezentacji zrobił kolegę z boiska Igora Stimaca

Publikacja: 07.07.2012 01:01

Davor Suker chce uzdrowić chorwacki futbol

Foto: ziar.com

Razem szli po brązowy medal mundialu we Francji. Suker zdobywając gola za golem (w sumie sześć) i tytuł króla strzelców. Stimac pilnując, by pod chorwacką bramkę nie przedostali się rywale.

To był turniej drużyny z biało-czerwoną  szachownicą. Suker nie zdobył gola tylko w jednym meczu, przegranym z Argentyną 0:1. Najmilej wspomina zwycięstwo nad Niemcami 3:0 w ćwierćfinale. Ale tam tylko ustalił wynik, a w półfinale z Francją (1:2) dał reprezentacji prowadzenie i nadzieję na mistrzostwo, a później w spotkaniu o trzecie miejsce wygraną z Holandią (2:1).

Mówiono, że ma najlepszą lewą nogę na Bałkanach, do Francji jechał już jako zawodnik Realu Madryt, mistrz Hiszpanii i triumfator Ligi Mistrzów. Sprowadzony z Sevilli za 1,5 mln dol. Kolejny sezon spędził jednak głównie na ławce. Wyjechał do Londynu, ale nie potrafił się odnaleźć ani w Arsenalu, ani w West Hamie. Karierę kończył w TSV 1860 Monachium. Założył kilka szkółek piłkarskich w Zagrzebiu i okolicach. I zniknął z życia publicznego.

Pośredniczył w transferach najlepszych chorwackich zawodników. Robił interesy z Dino Pokrovacem, zamordowanym w 2005 roku. Na jego pogrzebie szedł za trumną, a gazety pisały, że Pokrovac zginął w porachunkach mafijnych.

Suker, bohater narodowy Chorwacji, również  miał kłopoty z prawem. Przed hiszpańskim Sądem Najwyższym przegrał sprawę, bo nie odprowadzał pieniędzy otrzymywanych od agencji Garondial Holdings (firma była zarejestrowana w Antylach Holenderskich) z tytułu zarządzania prawami do jego wizerunku.

Teraz chce uzdrowić chorwacki futbol: pogrążony w głębokim kryzysie finansowym i wizerunkowym, nie radzący sobie z korupcją i chuliganami. – Zrobimy wszystko, by przywrócić wiarę w czystość piłki – zapowiada Suker. Zastąpił 75-letniego Vlatko Markovicia, kierującego od 1999 roku związkiem przeciwnika gejów w futbolu (powiedział kiedyś, że dopóki będzie prezesem, po boiskach będą biegać tylko „zdrowi ludzie").

Suker ma się wkrótce spotkać z prezydentem Chorwacji Ivo Josipoviciem i rozmawiać, jak wyplenić ze stadionów rasizm, wylewający się poza granice kraju. Podczas Euro grupa kibiców obrażała czarnoskórego Mario Balotellego, a na meczu z Hiszpanią wywiesiła transparent z rasistowskim napisem.

Wydaje się, że Stimac zadanie ma łatwiejsze. W Chorwacji przecież dobrych piłkarzy nie brakuje. Wystarczy nie zepsuć tego, co zostawia poprzednik. Zespół Slavena Bilicia (już przed mistrzostwami zdecydował, że po sześciu latach przyszedł czas na rozstanie i podpisał umowę z Lokomotiwem Moskwa) z każdej innej grupy awansowałby na Euro spokojnie do ćwierćfinału. Ale pech chciał, że trafił na broniącą tytułu Hiszpanię i odmienionych przez Cesare Prandellego Włochów.

W kwalifikacjach brazylijskiego mundialu też  trzeba będzie się trochę pomęczyć: Chorwacja zmierzy się z Serbią, Belgią, Szkocją, Walią i Macedonią.  – To najsilniejsza grupa eliminacyjna, w jakiej kiedykolwiek graliśmy – zauważa Stimac. Będzie miał okazję, by pokazać, że trenerem jest nie gorszym, niż był piłkarzem.

Razem szli po brązowy medal mundialu we Francji. Suker zdobywając gola za golem (w sumie sześć) i tytuł króla strzelców. Stimac pilnując, by pod chorwacką bramkę nie przedostali się rywale.

To był turniej drużyny z biało-czerwoną  szachownicą. Suker nie zdobył gola tylko w jednym meczu, przegranym z Argentyną 0:1. Najmilej wspomina zwycięstwo nad Niemcami 3:0 w ćwierćfinale. Ale tam tylko ustalił wynik, a w półfinale z Francją (1:2) dał reprezentacji prowadzenie i nadzieję na mistrzostwo, a później w spotkaniu o trzecie miejsce wygraną z Holandią (2:1).

Pozostało 81% artykułu
Sport
Giro d’Italia. Tadej Pogacar marzy o dublecie Giro-Tour
Sport
WADA walczy o zachowanie reputacji. Witold Bańka mówi o fałszywych oskarżeniach
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków