Raw Air 2024. W Oslo jak zawsze: skaczą wszyscy, wygrywa Stefan Kraft

Lider PŚ wygrał pierwszy konkurs turnieju Raw Air, jako jeden z nielicznych pokonując wiatr. Wyprzedził Kristoffera Eriksena Sundala i Jana Hoerla. U Polaków forma jak z podmuchami na Holmenkollen – wciąż zmienna. Piotr Żyła był 12.

Publikacja: 09.03.2024 19:23

Stefan Kraft

Stefan Kraft

Foto: AFP

To, że podmuchy będą przeszkadzać wiadomo było od rana. Organizatorzy twardo wystartowali z serią próbną wedle planu o 13.40, ale właśnie wtedy na wzgórzu Holmenkollen zupełnie skakać się nie dało. Przez pół godziny z wielkim trudem wypuszczono na rozbieg dwunastu skoczków, po tym tuzinie całą zabawę jury przerwało i odwołało, licząc na poprawę pogody podczas konkursu.

Poprawa była, może nieprzesadnie wielka, ale taka, że dało się rozegrać dwie serie, chociaż po obu niektórzy skoczkowie mieli na dole komentarze, najłagodniej mówiąc gniewne. 

Wiało różnie, raz słabo, raz mocno, raz pod narty, raz w plecy – trzeba było i szczęścia, i umiejętności, żeby sobie z tym radzić. Stefan Kraft prowadził już po pierwszej serii. Skoczył nienagannie 132 m, wyprzedzał o parę punktów Timiego Zajca, Johanna Andre Forfanga i zwycięzcę prologu Daniela Hubera. Austriacy mieli w pierwszej dziesiątce czterech skoczków, Słoweńcy trzech, Norwegowie dwóch, Polacy jednego, czyli Kamila Stocha, który skoczył 128 m. 

Równie wielkie, może większe emocje dotyczyły jednak tych, którzy nie zdobyli awansu do serii finałowej. Nie dali rady pogodzie nawet ci, których w teorii widziano na podium Raw Air. Przepadł przede wszystkim wicelider PŚ Ryoyu Kobayashi (również Noriaki Kasai), ale także Philipp Raimund i Karl Geiger (Niemcy wyraźnie są słabsi na finiszu sezonu), Daniel Tschofenig, rekordzista Holmenkollen Robert Johansson, no i dwaj Polacy, Dawid Kubacki i Aleksander Zniszczoł, nadal niepogodzony z norweską skocznią.   

Trójka Polaków jednak pojawiła się w drugiej serii. Skok pierwszego z nich, Macieja Kota, przypomniał natychmiast, że część szczęścia trzeba oddać – 108 m oznaczało ostatnie miejsce w finale, choć optymiści powiedzieliby, że to drugi start tej zimy, podczas którego pan Maciej zdobywa pucharowe punkty, konkretnie jeden. Lepiej poszło Piotrowi Żyle, on awansował o osiem miejsc, z 20. na 12. i był w sobotę najbardziej zadowolonym z ekipy Thomasa Thurnbichlera. Kamil Stoch niestety drugi raz nie trafił na sprzyjającą aurę, skromne 121,5 m oznaczało spadek o sześć miejsc. 

Druga seria wprowadziła sporo zmian, spadli z podium Zajc i Forfang, wskoczyli zamiast nich Kristoffer Eriksen Sundal i Jan Hoerl. Podział drużynowy miejsc w pierwszej dziesiątce dobrze oddaje obecną sytuację w Pucharze Świata: czterech Austriaków, po trzech Słoweńców i Norwegów. Kraft znów wygrał tak, jakby na Holmenkollen wcale nie wiało. Jedenaste zwycięstwo Austriaka w tym sezonie oznacza, że wielką Kryształowa Kula w zasadzie trzyma już bardzo mocno, choć arytmetyka jeszcze nie wskazuje, że jest jej właścicielem. 

Daniel Huber utrzymał plastron lidera Raw Air, ale przewagę nad Kraftem, Forfangiem i kilkoma następnymi ma niewielką. Dwaj Polacy (Żyła i Stoch) są w drugiej dziesiątce turnieju, lecz z tego powodu wielkich nadziei na końcowe sukcesy  mieć nie można. W niedzielę kolejne trzy skoki Raw Air 2024: o 13.00 prolog, o 14.20 początek drugiego konkursu.  

Turniej Raw Air 2024
> Oslo/Holmenkollen

I konkurs: 1. S. Kraft (Austria) 255,0 pkt (132 i 133 m); 2. K. Eriksen Sundal (Norwegia) 246,2 (127,5 i 131); 3. J. Hoerl 242,5 (127,5 i 129,5); 4. M. Hayboeck (obaj Austria) 241,2 (127,5 i 133); 5. J. A. Forfang (Norwegia) 240,8 (128 i 131); 6. D. Huber (Austria) 240,4 (128,5 i 129); 7. T. Zajc (Słowenia) 236,5 (130,5 i 130); 8. P. Prevc (Słowenia) 233,7 (124 i 134); 9. M. Lindvik (Norwegia) 228,0 (130 i 127,5); 10. D. Prevc (Słowenia) 226,7 (120 i 125,5);…12. P. Żyła 225,3 (125 i 125); 16. K. Stoch 221,1 (128 i 121,5); 30. M. Kot 175,7 (120 i 108); 41. A. Zniszczoł 89,9 (113); 42. D. Kubacki (wszyscy Polska) 89,2 (114).
Klasyfikacja turnieju (po 3 z 16 skoków): 1. Huber 382,2 pkt; 2. Kraft 379,4; 3. Forfang 378,7; 4. Hoerl 369,9; 5. Hayboeck 368,9;…15. Żyła 339,3; 18. Stoch 335,7; 30. Kot 282,3; 37. Zniszczoł 211,6; 40. Kubacki 204,6.
Puchar Świata: 1. Kraft 1678 pkt; 2. R. Kobayashi (Japonia) 1382; 3. A. Wellinger (Niemcy) 1305; 4. Hoerl 960; 5. Hayboeck 727;…22. Zniszczoł 336; 24. Żyła 214; 26. Stoch 196; 27. Kubacki 183.
Puchar Narodów: 1. Austria 6207 pkt; 2. Niemcy 4394; 3. Słowenia 3790; 4. Norwegia 3338; 5. Japonia 2603; 6. Polska 1586. 

To, że podmuchy będą przeszkadzać wiadomo było od rana. Organizatorzy twardo wystartowali z serią próbną wedle planu o 13.40, ale właśnie wtedy na wzgórzu Holmenkollen zupełnie skakać się nie dało. Przez pół godziny z wielkim trudem wypuszczono na rozbieg dwunastu skoczków, po tym tuzinie całą zabawę jury przerwało i odwołało, licząc na poprawę pogody podczas konkursu.

Poprawa była, może nieprzesadnie wielka, ale taka, że dało się rozegrać dwie serie, chociaż po obu niektórzy skoczkowie mieli na dole komentarze, najłagodniej mówiąc gniewne. 

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Skoki narciarskie
Ryoyu Kobayashi skoczył 291 m. Rekord, który może zmienić skoki narciarskie
Skoki narciarskie
Kamil Stoch chce znów wygrywać. Ma w tym pomóc osobisty trener
Skoki narciarskie
Kamil Stoch z własnym trenerem. Polski Związek Narciarski wyraził zgodę
Skoki narciarskie
Konkurs lotów w Planicy. Kryształy były dla innych
Skoki narciarskie
Planica. Ostatni kryształ dla Daniela Hubera, piękne loty Olka Zniszczoła
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO