Chociaż walka o zwycięstwo toczyła się wśród tych, którzy od trzech miesięcy rządzą w Pucharze Świata, to przynajmniej w pierwszej serii dużą część show skradł fenomen skoków, prawie 52-letni Kasai (urodziny będzie obchodził 6 czerwca). Obiecał powrót do Pucharu Świata, wrócił i to jak – skoczył 117 metrów, co przy nieco skróconym rozbiegu oznaczało 28. miejsce i awans do serii finałowej.
Można było zatem zacząć wielkie rachunki: niezłomny weteran wystartował w 570 (!) konkursie PŚ, zdobył punkty po 1793 dniach od poprzedniego takiego osiągnięcia (w marcu 2019 roku w Planicy, gdyby ktoś zapomniał), awansował do finału 463. raz. Wyprzedził wielu młokosów o znanych nazwiskach, wyprzedził też drugiego skokowego kombatanta Simona Ammanna, który był 40.
Nie walczył o główne premie (ostatecznie był 30.), ten czas już zapewne minął. W dziele zdobywanie cennych kryształów od wielu tygodni role są rozdzielone, najlepsza trójka Pucharu Świata rzadko daje innym okazję do wejścia na podium i tak było tym razem. Po pierwszej serii prowadził Ryoyu Kobayashi przed Stefanem Kraftem, Danielem Tschofenigiem, Andreasem Wellingerem i Manuelem Fettnerem. Moc Austriaków była widoczna.
PŚ w Sapporo. I konkurs
Wyniki
1. S. Kraft (Austria) 263,0 pkt (129 i 139 m);
2. R. Kobayashi (Japonia) 262,6 (128,5 i 138,5);
3. A. Wellinger (Niemcy) 256,9 (127,5 i 134);
4. M. Fettner 254,6 (127 i 135); 5.
D. Tschofenig 250,1 (129,5 i 129,5);
6. J. Hoerl (wszyscy Austria) 243,2 (121,5 i 133);
7. K.Eriksen Sundal (Norwegia) 234,2 (121 i 134,5);
8. D. Kubacki (Polska) 233,8 (122 i 128);
9. P. Prevc (Słowenia) 231,1 (129,5 i 122,5);
10. J. Kobayashi (Japonia) 230,3 (124 i 124,5);
...
12. K. Stoch 223,5 (118,5 i 128,5);
25. A. Zniszczoł (obaj Polska) 203,8 (123 i 117);
30. N. Kasai (Japonia) 169,2 (117 i 104);
41. K. Murańka 79,9 (113);
45. P. Żyła (obaj Polska) 71,0 (107).
Po drugiej, gdy jury i wiatr pozwolili na dłuższe skoki, zaszły pewne zmiany: Kraft skoczywszy pięknie 139 m wyskoczył przed Japończyka (wyprzedził go zaledwie o 0,4 punktu), Niemiec wyprzedził pozostałą austriacką dwójkę. W ten sposób na podium zobaczyliśmy aktualną kolejność PŚ: Kraft, nowy wicelider Ryoyu i zepchnięty na trzecie miejsce Wellinger.