Dlaczego wasz zespół po raz szósty awansuje do Final Four Ligi Mistrzów?
Naszym atutem jest rewanż w Kielcach. Mamy świetnych kibiców, najlepszych na świecie. Szanujemy też jednak przeciwnika. Veszprem zawsze będzie dla mnie jednym z trzech największych klubów, obok Barcelony oraz THW Kiel. Wszyscy jesteśmy za ich plecami, choć chcemy gonić i walczyć o zwycięstwo. Mówimy jednak o klubach wyjątkowych. Jesteśmy w tej konfrontacji Dawidem, a oni - Goliatem. To się nie zmienia. Czekają nas na pewno wielkie emocje.
Rok temu po rzutach karnych przegraliście w finale z Barceloną. Dziś macie silniejszą drużynę?
Będę mógł to ocenić po zakończeniu sezonu. Teraz mamy mecz z Veszprem, potem walkę o tytuł z Orlen Wisłą Płock, może Final Four Ligi Mistrzów i Puchar Polski. Jest zbyt wcześnie na wystawianie not. Dziś jesteśmy w momencie, gdzie każdy z nas może dać z siebie jeszcze więcej.
Czytaj więcej
Orlen Wisła Płock pierwszy raz gra w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Barlinek Industria Kielce może po raz ostatni, bo choć jest na salonach od lat, to niedawno stanęła na krawędzi upadku.