Legia zbudowała nowy dom

Powstał w Książenicach koło Grodziska Mazowieckiego i właśnie tam mają być wychowywani piłkarze, którzy zapewnią Legii najpierw mistrzowskie tytuły, a potem pieniądze z transferów.

Aktualizacja: 21.07.2020 18:36 Publikacja: 21.07.2020 18:30

Otwarcie ośrodka w Książenicach. Od lewej trener Aleksandar Vuković, z pucharem za zwycięstwo w ekst

Otwarcie ośrodka w Książenicach. Od lewej trener Aleksandar Vuković, z pucharem za zwycięstwo w ekstraklasie kapitan drużyny Artur Jędrzejczyk oraz prezes i właściciel Legii Dariusz Mioduski

Foto: Tomasz Jastrzębowski/REPORTER

Prezes i właściciel klubu Dariusz Mioduski podkreśla, że ośrodek treningowy to fundament rozwoju. Po pięciu latach planowania, ustaleń z samorządowcami i starania się o środki finansowe Legia zyskała drugi dom.

Dla pionu sportowego jest to teraz podstawowy adres, tym bardziej że ulica, przy której powstał nowy ośrodek, podkreśla związki z mistrzami Polski. Jej nazwę – „Legionistów” – wybrali kibice, a przypieczętowali radni gminy. Na stadion przy Łazienkowskiej 3 jest stosunkowo blisko. Do centrum Warszawy jedzie się około 30 minut trasą S8.

fot. Mateusz Kostrzewa/legia.com

Tutaj pracuje dyrektor sportowy, trenują drużyny juniorów (od U15 wzwyż) i piłkarze pierwszego zespołu. Tutaj mieszka kilkudziesięciu chłopców (obecnie około 70), których trenerzy Legii przygotowują do nowoczesnego futbolu.

Wreszcie był plan

W ośrodku zgrupowania przedmeczowe będzie organizował Aleksandar Vuković. Pierwsze okazało się szczęśliwe, bo Legia wygrała ligowy pojedynek z Cracovią i zapewniła sobie tytuł mistrza Polski, już szósty od 2013 roku.

fot. Mateusz Kostrzewa/legia.com

– To pierwsze mistrzostwo Polski, od czasu gdy jestem prezesem, które jest wynikiem systematycznej pracy i planu. Po raz pierwszy mogliśmy ustalić, jak chcemy budować drużynę. Myślałem, że to mistrzostwo będzie jeszcze trudniejsze, a ostatnie dwa mecze zagraliśmy bez presji. Nie pamiętam, kiedy ostatnio siedziałem na trybunie i nie byłem zestresowany wynikiem – mówił Dariusz Mioduski.

Na uroczystości otwarcia ośrodka pojawiła się pierwsza drużyna, która przywiozła puchar i ustawiła go w gablocie przy głównym wejściu. Patrzyli na to ze zdjęć Kazimierz Deyna i Lucjan Brychczy. Każdy, kto wchodzi do budynku, ma wiedzieć, jakie sukcesy odnosiła Legia. Teraz, dzięki ośrodkowi treningowemu, ma równać do najlepszych w Europie.

fot. Mateusz Kostrzewa/legia.com

– Kiedy przychodziłem do Legii w 2001 roku, wszystko wyglądało inaczej, począwszy od stadionu, a skończywszy na warunkach do treningu. Dzisiaj się nam wydaje, że potrafimy docenić Legia Training Center, a dopiero czas uświadomi nam, jak ważna jest to inwestycja. Wiem, że jak będę odchodził z klubu, będę mógł powiedzieć jak Kazimierz Wielki, że zastałem Legię drewnianą, a zostawiam murowaną, ale żeby była jasność: nie mam zamiaru odchodzić. Nie po to przeżyłem baraki, żeby w takim momencie wyjeżdżać z Legii – żartował trener mistrzów Polski Aleksandar Vuković na uroczystości otwarcia centrum.

Przedstawiciele Legii podkreślali, że wzorowali się na innych tego typu ośrodkach w Europie – padają nazwy: Ajax, Benfica, Arsenal.

fot. Mateusz Kostrzewa/legia.com

Za ponad 80 mln zł, na 15 ha powierzchni powstały pełnowymiarowe boiska (docelowo osiem w tym dwa ze sztuczną nawierzchnią), miniboiska do treningu bramkarskiego i szybkiej gry. Jest też budynek, w którym znajdują się 22 pokoje hotelowe o standardzie czterogwiazdkowym dla zawodników pierwszej drużyny (w każdym jest m.in. konsola do gry) i 30 pokoi w bursie dla zawodników Akademii Legii.

Jest też siłownia (wchodzących wita zdjęcie Krzysztofa Ratajczyka, który w latach 90. słynął z twardej gry), halę sportową urządzono zgodnie z sugestiami trenera przygotowania fizycznego Łukasza Bortnika, a w strefie wellness znajdują się baseny i dwie sauny.

Szybko poszło

Sale konferencyjne noszą nazwy upamiętniające największe sukcesy europejskie Legii (np. Genua ’91). Można tam też prowadzić lekcje, bo plan jest taki, że we wtorki i czwartki to szkoła będzie przychodzić do chłopców trenujących w akademii.

Dla takiej inwestycji trzeba też było pozyskać dofinansowanie z różnych źródeł. Na budowę klub otrzymał dotację z Ministerstwa Sportu, pozostałe środki to finansowanie z Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK), dotacja z Ministerstwa Rozwoju na Centrum Badawczo-Rozwojowe Legia LAB oraz wkład własny inwestora.

Budowa poszła szybko. Pierwsze łopaty zostały wbite w ziemię na początku kwietnia 2019 roku, a powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w maju wydał pozwolenie na użytkowanie obiektu. Budowę udało się zakończyć bez opóźnień, mimo epidemii koronawirusa. Teraz czas, żeby Legia Training Center (LTC) przygotowało piłkarzy, którzy zapewnią sukcesy w Europie i godny zarobek klubowi. Jedno jest z drugim powiązane, prezes Mioduski mówił w programie „Cafe Futbol”, że Michał Karbownik mógłby kosztować więcej, gdyby był wychowankiem Ajaksu Amsterdam lub Dinama Zagrzeb.

– To nie jest tylko kwestia Legii, ale całej ligi. Zmienia się nastawienie ludzi, szczególnie w klubach, bo to kluby są kluczem całego ekosystemu. Widać to było w Ekstraklasie, w ostatnich kolejkach sezonu. Coraz więcej młodzieży wchodzi na boiska i daje sobie radę. Chyba wszyscy widzą, że taka droga ma sens. Z tej piramidy my również będziemy korzystać i wtedy wzrosną ceny piłkarzy wychodzących i z Legii, i z innych klubów. Z taką pulą talentu, jaką mamy w 40-mln kraju, sądzę, że to jest kwestia pięciu–dziesięciu lat, jeśli dobrze to zrobimy, żeby osiągać podobne ceny za wychowanków, jak inne czołowe kluby i kraje znane z dobrego szkolenia – mówił Dariusz Mioduski.

Prezes i właściciel klubu Dariusz Mioduski podkreśla, że ośrodek treningowy to fundament rozwoju. Po pięciu latach planowania, ustaleń z samorządowcami i starania się o środki finansowe Legia zyskała drugi dom.

Dla pionu sportowego jest to teraz podstawowy adres, tym bardziej że ulica, przy której powstał nowy ośrodek, podkreśla związki z mistrzami Polski. Jej nazwę – „Legionistów” – wybrali kibice, a przypieczętowali radni gminy. Na stadion przy Łazienkowskiej 3 jest stosunkowo blisko. Do centrum Warszawy jedzie się około 30 minut trasą S8.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Górnik Zabrze na ścieżce do sukcesu. Na taki sezon czekał 30 lat
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Wisła zdobyła Puchar Polski. Za takie mecze kochamy piłkę
Piłka nożna
Hiszpanie zapewnili Wiśle Kraków Puchar Polski. Dogrywka i wielkie emocje na Narodowym
Piłka nożna
Kolejny kandydat na trenera odmówił Bayernowi
Piłka nożna
Ostatnia szansa, by kupić bilety na Euro 2024. Kto pierwszy, ten lepszy
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił