We wtorek rozpoczął się obóz dla młodych kierowców zorganizowany przez Ferrari. Obecnie w Maranello jest czterech chłopców, dwóch z nich to wcześniej wspomniani polscy kierowcy, a także dwóch Włochów - Francesco Marenghi i Giacomo Pedrini.
Młodzi kierowcy poznawali słynny tor Fiorano, który należy do włoskiej marki. Dodatkowo zawodnicy mieli zajęcia z teorii motorsportu, zmniejszania stresu, a także odbyli trening w symulatorze Formuły 4.
W środę każdy z kierowców odbył sesję testową bolidem Formuły 4 na torze Fiorano. Głównym celem tych testów było zbliżenie się do czasu Tukki Taponena, jednego z zawodników należących do Akademii Ferrari.
Bycie członkiem Akademii Ferrari nie gwarantuje awansu do Formuły 1, jednak zwiększa to szanse młodego kierowcy na spełnienie swojego marzenia
Cały obóz zakończy się w piątek. Następnie zawodnicy zostaną ocenieni i wezmą udział w ostatnim etapie, jakim są Scouting World Finals. W tych finałach jeden z młodych kierowców może zostać członkiem Akademii Ferrari. Jednak nie można wykluczyć tego, że żaden z kierowców nie zasłuży na awans do końcowego etapu.